Najpierw wypadek w Wielogłowach, potem w Brzeznej i Chełmcu. Ranne dziecko

Po nocnych opadach śniegu, drogi w niektórych miejscach są bardzo śliskie. Chwila brawury albo nieuwagi może zakończyć się fatalnie, dlatego kierowcy noga z gazu. Lepiej dojechać do celu kilka minut później, niż zakończyć podróż w szpitalu.

Wyjątkowo pechowo rozpoczął się wtorek na sądeckich drogach. Przed godziną ósmą w Wielogłowach zderzyły się dwa samochody. Autami podróżowały cztery osoby, w tym trzynastoletnie dziecko. Pogotowie ratunkowe zabrało je do szpitala na badania.

Przez jakiś czas na drodze krajowej numer 75 w Wielogłowach były utrudnienia w ruchu.

Zobacz też 23-latka straciła kontrolę nad samochodem. Skończyło się fatalnie [ZDJĘCIA]

Niemal w tym samym czasie, doszło do kolejnego wypadku, tym razem w Brzeznej. Samochód osobowy zderzył się z dostawczakiem. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Tam również były utrudnienia w ruchu.

Po godzinie dziewiątej sądeckie służby ratunkowe odebrały kolejne zgłoszenie. W Chełmcu na skrzyżowaniu ulicy Papieskiej z Szeroką zderzyły się dwa samochody.

- Skoda stała na jezdni w kierunku Małej Wsi, z kolei Citroen znajdował się w przydrożnym rowie – informują strażacy.

Zobacz też Mniej wypadków, kolizji, rannych i zabitych… Policjanci podsumowali 2020 rok

Autami podróżowały w sumie trzy osoby. Miały sporo szczęścia, bo wyszły z tego wypadku bez szwanku. Nikt nie potrzebował pomocy medycznej. Przez jakiś czas w Chełmcu ruch odbywał się wahadłowo. ([email protected] Fot. PSP Nowy Sącz)

Więcej zdjęć z wypadku znajdziesz TUTAJ.