Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Niedziela, 14 lipca. Imieniny: Kamili, Kamila, Marcelego
31/10/2020 - 19:30

Miał maseczkę na brodzie i groził 70-latkom? Starsi ludzie mówią: to był horror

- Zrobił zdjęcia tablic naszego auta, potem stanął przed moją żoną twarzą w twarz i krzyczał, że nas załatwi - tak, według relacji 70-letniego klienta "Biedronki", skończyło się zwrócenie uwagi młodemu człowiekowi, żeby założył maseczkę na twarz.


Jak było? Na pewno mógłby to rozstrzygnąć monitoring sklepu przy ul. Krakowskiej, w którym w sobotę 31 października doszło do awantury. Według tego, co mówił nam jeden z klientów, zaczęła się po tym, gdy on, starszy już człowiek, poprosił młodego mężczyznę, by ten nasunął sobie na twarz maseczkę, trzymaną na brodzie.

- Tyle teraz zakażeń, ja i żona mamy już swoje lata, więc poprosiłem stojącego za nami chłopaka, żeby porządnie założył maseczkę - opowiada nam klient "Biedronki". - Nie założył, poszedł do drugiej kasy, tam też mu zwrócili uwagę, to wrócił i zaczął być agresywny. Na wszelki wypadek zrobiłem mu zdjęcie. Chociaż maseczki na naciągnął, kasjerka go obsłużyła, a ochroniarz nie zareagował - dodaje starszy mężczyzna. Gdy wyszliśmy przed sklep i zaczęliśmy pakować do samochodu zakupy, podszedł do nas i zaczął krzyczeć, że nas załatwi...

Wystraszone małżeństwo zadzwoniło do "Sądeczanina", bo, jak mówią, wzywana policja nie przysłała patrolu pod sklep. ([email protected])







Dziękujemy za przesłanie błędu