Kierowcy potracili głowy. Wypadek za wypadkiem na sądeckich drogach [ZDJĘCIA]
Padał śnieg, potem temperatura spadła do zera. W nocy na sądeckich drogach było ślisko, a kierowcom zabrakło wyobraźni i samozachowawczego instynktu. To się nie mogło dobrze skończyć.
Czytaj też Pogoda na weekend. Zima nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa
Najbardziej fatalny w skutkach był wypadek w Paszynie. Kierowca volkswagena na łuku drogi zjechał na przeciwległy pas ruchu, uderzył w barierę i wpadł do rowu. Powód? - Nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze – wyjaśnia oficer dyżurny sądeckiej komendy policji.
Kierowca i pasażer trafili do szpitala. Na razie nie wiadomo jak poważnych doznali obrażeń.
Czytaj też Znowu biją na alarm. Co Sanepid znalazł w mięsie, które trafiło do Lidla
Po dwudziestej drugiej panowanie nad kierownicą straciła kobieta, która prowadziła BMW. I jej zabrakło rozwagi. Skończyło się dachowaniem. Miała dużo szczęścia, bo z wypadku wyszła bez szwanku.
Godzinę później, także w Nawojowej, kolejny kierowca za mocno wdepnął w gaz i uderzył w ogrodzenie prywatnej posesji. I tu obyło się bez konieczności jazdy do szpitala.
- Jeszcze nie skończyliśmy pomagać przy stawianiu na koła bmw, a już musieliśmy jechać do kolejnego wypadku – mówi w rozmowie z „Sądeczaninem” dyżurny sądeckich strażaków.
Czytaj też Na miejsce nie dojechał. Ofiara brawury czy fatalnej pogody [ZDJĘCIA]
.Policja apeluje o zachowanie ostrożności. Na drogach Sądecczyzny jest ślisko, a synoptycy zapowiadają opady śniegu także w ciągu dnia. ([email protected]) fot. PSP Nowy Sącz