Jechał za szybko i doszło do nieszczęścia. Samochód dachował i wpadł do rzeki [ZDJĘCIA]

Mimo wszystko, mieli naprawdę sporo szczęścia, że nic poważnego im się nie stało. Ich samochód wypadł z drogi, dachował i wpadł do pobliskiej rzeki. Auto nadaje się na złom.

To nie był bezpieczny weekend na drogach powiatu limanowskiego. Najpierw, w sobotnie popołudnie, w Kasince Małej doszło do poważnego wypadku drogowego, w którym ucierpiało aż osiem osób. Następnego dnia, w niedzielę, około godziny siódmej doszło do kolejnego nieszczęścia, tym razem w Starej Wsi koło Limanowej.

Zobacz też To był ogromny pożar. Walczyli z ogniem prawie sześć godzin, strażak trafił do szpitala

Po opadach deszczu droga była śliska, a kierujący Toyotą nie dostosował prędkości do panujących warunków. Na efekty nie trzeba było czekać ani chwili. Mężczyzna stracił panowanie nad samochodem, dachował i wpadł do koryta rzeki.

Kierowca wyszedł z tego wypadku bez szwanku. Mniej szczęścia miał pasażer. Pogotowie ratunkowe zabrało go do szpitala, ale po przeprowadzonych badaniach okazało się, że jemu również nic poważnego nie dolega.

- Kierujący był trzeźwy. Został ukarany mandatem karnym – powiedziała naszej redakcji st. asp. Jolanta Batko z limanowskiej policji. ([email protected] Fot. OSP Stara Wieś)

Skomentuj