To co zrobił, nie mieści się w głowie. Gdyby nie oni, doszłoby do tragedii
Nietrzeźwi kierowcy stanowią śmiertelne zagrożenie dla wszystkich uczestników ruchu drogowego. Niestety, pomimo ciągłych apeli policjantów i doniesień medialnych o tragicznych wypadkach drogowych, wciąż znajdują się osoby, które wsiadają za kierownicę po alkoholu nie myśląc o tym, jak fatalne skutki może przynieść ich bezmyślne zachowanie.
Zobacz też Z ostatniej chwili: poważny wypadek w Brzeznej. Zderzyły się trzy samochody, są ranni
W miniony wtorek, w godzinach wieczornych, w Kamienicy koło Limanowej omal nie doszło do nieszczęścia. Nietrzeźwy mężczyzna, choć ledwo trzymał się na nogach, wsiadł za kierownicę samochodu i ruszył w drogę. Jego styl jazdy wzbudził niepokój u innych kierowców, którzy podejrzewali, że może być pijany, dlatego zatrzymali jego pojazd i zabrali mu kluczyli, uniemożliwiając dalszą jazdę. O całym zdarzeniu poinformowali policję, która już po chwili zjawiła się na miejscu.
Funkcjonariusze przebadali mężczyznę alkomatem. Okazało się, że 46-letni mieszkaniec gminy Kamienicy ma w organizmie aż 2,8 promila alkoholu. Teraz odpowie za swoje bezmyślne zachowanie przed sądem.
- Po raz kolejny czujność świadków najpewniej pomogła uniknąć tragedii. Dziękujemy mieszkańcom za obywatelską postawę godną naśladowania - mówi st. asp. Jolanta Batko z limanowskiej policji. ([email protected] Fot. Ilustracyjna RG)