Galeria "Siedlisko" Małgorzaty Piątkowskiej oknem na świat sztuki (20)
Jubileusze można obchodzić na różne sposoby. Jednym z nich jest prezentacja tych, którzy tworzą Centrum Kultury. Tym razem zaglądamy do Galerii Sztuki „Siedlisko”. Kiedy dokładnie powstała galeria?
- Osiem lat temu, choć jej korzenia sięgają 1997 roku. Wówczas, po wieloletnich zabiegach Krzysztofa Kulisia, dyrektora Biura Wystaw Artystycznych w Nowym Sączu oraz przy wsparciu ówczesnych władz gminy i Województwa Nowosądeckiego, w holu kina Jaworzyna odbył się pierwszy wernisaż.
Prezentowane były prace malarskie Krzysztofy Zwierz-Ciok. Wernisaż ten zainaugurował powstanie nowej instytucji w Krynicy, czyli Galerii Biura Wystaw Artystycznych. Kierownikiem galerii została wówczas pani Julia Dubec-Dudycz i ona tę placówkę w latach 1998-1999 przeprowadziła ze starego kina do nowej siedziby w Centrum Kultury.
- Nowa siedziba nie zmieniła przynależności galerii do Biura Wystaw Artystycznych?
- Tak. Nadal była to galeria BWA. W 2002 roku nowosądecka sieć galerii BWA została przejęta przez Urząd Marszałkowski w Krakowie zmieniając nazwę na Małopolskie BWA i taki stan rzeczy trwał do końca 2009 roku. Ale od 2010 roku Galeria ta stała się galerią miejską, częścią Centrum Kultury w Krynicy-Zdroju. Zmiana ta dla gości galerii i jej wystawców przeszła prawie niezauważalnie, ponieważ nadal przygotowaniem i otwieraniem wystaw zajmowała się Julia Dubec- Dudycz, będąca w latach 2004 – 2011 także dyrektorem Centrum Kultury. Praktycznie nic się więc nie zmieniło poza nazwą. Z Galerii BWA stała się Galerią Sztuki „Siedlisko”.
Jakie były początki galerii, co wtedy było najtrudniejsze?
- Na samym początku w Centrum Kultury, ale jeszcze jako Galeria BWA, powierzchnia wystawiennicza wynosiła prawie 100 metrów kwadratowych. Było to fascynujące, choć miałyśmy dużo pracy z aranżacją tak wielkiej przestrzeni. Jednak przejęcie galerii przez Centrum Kultury zbiegło się z remontem i adaptacją części sal wystawienniczych na potrzeby kina cyfrowego, które powstało w ramach projektu Małopolska Sieć Kin Cyfrowych.
Galeria została okrojona z powierzchni. Ale mimo znacznie mniejszych rozmiarów nadal prężnie działała kontynuując główne założenia BWA: promocja młodych artystów; prezentacja dorobku wybitnych i uznanych twórców; organizacja spotkań autorskich, warsztatów twórczych, prelekcji z historii sztuki współczesnej oraz technik malarskich, rzeźbiarskich, graficznych na przykładzie eksponowanych dzieł.
Ilu artystów prezentowało się w Galerii „Siedlisko”?
- Ponad stu artystów m.in.: Jozef Kaminsky, Areta Fedak, Witold Pazera, Marian Waldemar Kuczma, Edyta Jaworska, Wanda Deguignet, Czesław Dźwigaj, Leszek Niewiadomski, Marlena Markiel-Hędrzak, Leszek Zegalski, Andrzej Szarek, Marek Szymanski, Iwona Bugajska-Bigos.
Na szczególną uwagę zasługują także wystawy fotografii: „Z teki indywidualności polskie” Krzysztofa Gierałtowskiego i „USA w twoim obiektywie”, zrealizowana przy współpracy z Konsulatem Generalnym USA w Krakowie.
Galeria jest także miejscem spotkań ze znanymi ludźmi sztuki, filmu, literatury i polityki, m.in. z Krzysztofem Zanussim, Marianem Dziędzielem , Wojciechem Kuczokiem, Andrzejem Stasiukiem, Agnieszką Drotkiewicz, Krzysztofem Vargą, Jakubem Żulczykiem, czy z Grzegorzem Kołodko, które połączone było z promocją książki „Wędrujący świat” i wernisażem wystawy fotografii.
Która z wystaw przygotowywanych przez panią zrobiła na Pani największe wrażenie?
- Zawsze na mnie robi wrażenie sztuka nowoczesna. To moja ostatnia fascynacja. Uważam, że sztuka nowoczesna powinna częściej gościć w naszej galerii, bo jest to język naszych czasów. Problem w tym, że sztuka nowoczesna jest bardzo nierozumiana przez widzów, zwłaszcza starszych.
Dlatego chciałabym, aby w tej galerii też prezentować prace, które nie cieszą się zbyt dużą popularnością, a które mogą stać się wstępem do zainteresowania sztuką najnowszą.
Jak Pani widzi przyszłość Galerii „Siedlisko”?
- Jest to miejska galeria miasta Krynicy-Zdrój i staram się, aby przynajmniej raz w roku mogły się prezentować różnego rodzaju stowarzyszenia twórcze. Wprowadziłam cztery cykle tematyczne wystaw. Pierwszy cykl – dokument, czyli prezentacje fotograficzne, albo ekspozycje archiwalne przygotowane przez Bibliotekę w Krynicy; drugi – podróże bliskie i dalekie, w którym raz na pewien czas wystawiam prace fotograficzne, w tym przypadku stowarzyszenia krynickich fotografików; trzeci cykl – sztuka młodych jest prezentacją młodych absolwentów ASP i czwarty cykl – sztuka lokalna, w ramach którego przedstawiam artystów tworzących w naszym regionie.
Czego chciałaby Pani życzyć Centrum Kultury z okazji jubileuszu?
- Aby się rozwijało we wszystkich dziedzinach. A jest tego wiele.
Rozmawiała: Agnieszka Malatyńska-Stankiewicz
Rozmowy o historii Centrum Kultury w Krynicy-Zdroju, które w tym roku obchodzi 40-lecie, można też usłyszeć na antenie Radia RDN, w każdy wtorek o godz. 10.10. Zapraszamy!