6-latki do szkoły? Powinni decydować rodzice – temat wraca
Zniesienie obowiązku szkolnego dla sześciolatków i powrót do zasady, że to rodzice decydują, czy ich dziecko rozpocznie naukę w wieku 6 czy 7 lat - zakłada projekt nowelizacji ustawy o systemie oświaty, który jako projekt obywatelski złożono w Sejmie.
Karolina Elbanowska ze Stowarzyszenia Rzecznik Praw Rodziców, które jest inicjatorem projektu poinformowała, że zebrano znowu prawie 300 tys. podpisów pod projektem "Rodzice chcą mieć wybór".
- Chcemy sami decydować o tym, czy poślemy dziecko do szkoły w wieku sześciu, czy siedmiu lat. Chcemy mieć wpływ na to, co się dzieje w szkole - podkreśliła.
Autorzy projektu chcą też zniesienia obowiązku przedszkolnego dla pięciolatków i możliwości - na wniosek rodziców - powrotu dziecka z I klasy do przedszkola, do którego wcześniej uczęszczało.
Opowiadają się też za powrotem możliwości organizowania przez przedszkola dodatkowych zajęć opłacanych przez rodziców.
Projekt przewiduje również zakaz tworzenia zespołów szkolno-przedszkolnych; przedszkole mieszczące się w tym samym budynku co szkoła nie mogłoby tworzyć z nim struktury organizacyjnej i administracyjnej, ma mieć odrębność lokalową i finansowo-księgową.
Z kolei szkoła podstawowa i gimnazjum będą miały obowiązek zorganizowania stołówki, a na wniosek rady rodziców także kuchni. Rady rodziców opiniowałyby decyzje o likwidacji szkół, przedszkoli.
Złożony w środę w Sejmie projekt nie jest pierwszą inicjatywą obywatelską wniesioną przez Stowarzyszenie Rzecznik Praw Rodziców.
W 2011 r. zebrało ono prawie 350 tys. podpisów pod obywatelskim projektem nowelizacji ustawy o systemie oświaty, który zakładał m.in. odstąpienie od wprowadzenia obowiązku szkolnego dla sześciolatków. We wrześniu tego roku odrzucił go Sejm.
W listopadzie ub. roku Sejm odrzucił obywatelski wniosek stowarzyszenia o przeprowadzenie ogólnopolskiego referendum edukacyjnego, pod którym podpisało się prawie milion osób.
W tym roku 1 września po raz pierwszy do szkół poszła grupa dzieci sześcioletnich, które obowiązkowo rozpoczęły naukę w tym wieku.
(opr.jg) źródło: portalsamorzadowy.pl, fot. arch.
- Chcemy sami decydować o tym, czy poślemy dziecko do szkoły w wieku sześciu, czy siedmiu lat. Chcemy mieć wpływ na to, co się dzieje w szkole - podkreśliła.
Autorzy projektu chcą też zniesienia obowiązku przedszkolnego dla pięciolatków i możliwości - na wniosek rodziców - powrotu dziecka z I klasy do przedszkola, do którego wcześniej uczęszczało.
Opowiadają się też za powrotem możliwości organizowania przez przedszkola dodatkowych zajęć opłacanych przez rodziców.
Projekt przewiduje również zakaz tworzenia zespołów szkolno-przedszkolnych; przedszkole mieszczące się w tym samym budynku co szkoła nie mogłoby tworzyć z nim struktury organizacyjnej i administracyjnej, ma mieć odrębność lokalową i finansowo-księgową.
Z kolei szkoła podstawowa i gimnazjum będą miały obowiązek zorganizowania stołówki, a na wniosek rady rodziców także kuchni. Rady rodziców opiniowałyby decyzje o likwidacji szkół, przedszkoli.
Złożony w środę w Sejmie projekt nie jest pierwszą inicjatywą obywatelską wniesioną przez Stowarzyszenie Rzecznik Praw Rodziców.
W 2011 r. zebrało ono prawie 350 tys. podpisów pod obywatelskim projektem nowelizacji ustawy o systemie oświaty, który zakładał m.in. odstąpienie od wprowadzenia obowiązku szkolnego dla sześciolatków. We wrześniu tego roku odrzucił go Sejm.
W listopadzie ub. roku Sejm odrzucił obywatelski wniosek stowarzyszenia o przeprowadzenie ogólnopolskiego referendum edukacyjnego, pod którym podpisało się prawie milion osób.
W tym roku 1 września po raz pierwszy do szkół poszła grupa dzieci sześcioletnich, które obowiązkowo rozpoczęły naukę w tym wieku.
(opr.jg) źródło: portalsamorzadowy.pl, fot. arch.