Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 13 lipca. Imieniny: Danieli, Irwina, Małgorzaty
01/11/2012 - 11:42

Światełko dla Kresów. Młodzież z Akademickiego w krainie pamiątek

Kamieniec Podolski, Chocim, Żwaniec, Okopy św. Trójcy, Zbaraż, Krzemieniec, Lwów i Rudki znalazły się na trasie sześciodniowej wyprawy naukowej młodzieży Akademickiego Liceum i Gimnazjum im. Króla Bolesława Chrobrego w Nowym Sączu. Październikowe wyjazdy na Kresy stały się wieloletnią tradycją w szkole, prowadzonej przez dyrektora Bogusława Kołcza, jeszcze z czasów IV Liceum Ogólnokształcącego, od 1994 roku.
Pierwszym wyprawom towarzyszył prezes sądeckiego oddziału Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich dr Jerzy Masior, który oprowadzał młodzież śladami swojej lwowskiej młodości, po śmierci Doktora w 2003 roku z młodzieżą wyrusza jego następca wśród sądeckich lwowiaków, mgr inż. Bolesław Biłowus, który po 60. latach pobytu we Lwowie zamieszkał kilka lat temu wraz z żoną Zofią w Nowym Sączu.
W ciągu dwudziestu wypraw na Ukrainę (w niektórych latach młodzież wyjeżdżała nawet dwa-trzy razy w roku) szkoła nawiązała liczne kontakty ze środowiskami polskimi i szkołami polskimi we Lwowie i Krzemieńcu, brała udział w akcjach charytatywnych, zawoziła paczki żywnościowe i polskie książki dla rówieśników na Ukrainie, wspierała funduszami odbudowę cmentarzy kresowych i zabytków polskiej kultury, czynnie włączała się w uprzątanie zniszczonych i zdewastowanych nekropolii. Wielu uczniów Chrobrego w czasie przygotowania do wypraw, i podczas samej wyprawy, przeżywa oczarowanie, fascynację, „zarażenie” ojczystą historią na Kresach i kresowymi pamiątkami. Po pierwszym doznaniu biorą udział w kresowych wyprawach wielokrotnie, organizują zbiórkę funduszy dla Lwowa, opracowują albumy, wystawy i prezentacje zgromadzonych pamiątek i fotografii, biorą udział w festiwalach piosenki kresowej i lwowskiej, kontynuują także swą pasję wybierając się na studia ukrainoznawcze w Polsce lub też studiując we Lwowie. Niektórzy z nich sami dzisiaj oprowadzają wycieczki po Ukrainie i Lwowie.
Nauczyciele ze szkoły Chrobrego i uczniowie traktowani są w wielu miejscach na Ukrainie jak dobrzy znajomi. Witają ich serdecznie Polacy w Krzemieńcu (przez wiele lat zasłużona dla krzewienia polskości, zmarła dwa lata temu nauczycielka Irena Sandecka), czekają na nich Polacy we Lwowie (dyrektorzy zaprzyjaźnionych szkół, członkowie Polskiego Towarzystwa Opieki nad Grobami Wojskowymi, przewodnicy) i fredrowskich Rudkach (proboszcz i wikariusze polskiej parafii). Uczniowie Akademickiego Liceum i Gimnazjum stali się bohaterami licznych artykułów prasowych w pismach wychodzących na Kresach („Gazeta Lwowska”, „Kurier Galicyjski”) i czasopismach kresowych w Polsce („Semper Fidelis”, „Cracovia Leopolis”), nakręcili sporo materiałów filmowych, w tym wielokrotnie emitowany w lokalnej tv film „Kresy Magiczne. Edukacja sentymentalna” w reż. Pawła Sobczyka z TvP, realizowali również programy edukacyjne „Patriotyzm jutra” Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego i „Multimedi@lna szkoła” Fundacji Rozwoju Kina. Materiały i osiągnięcia edukacyjne uczniów Akademickiego Liceum i Gimnazjum zostały zaprezentowane w książkach Stanisława S. Niciei, „Lwowskie Orlęta. Czyn i legenda”, Warszawa 2009 oraz Jerzego Leśniaka, „Sądeckie ścieżki”, Nowy Sącz 2012. W 2008 roku szkoła została odznaczona Złotą Odznaką Honorową przyznaną przez Zarząd Główny Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich w Polsce.
W wyprawie „śladami pamiątek” - szlakiem kultury polskiej na Kresach - w październiku 2012 wzięło udział 30 uczniów Akademickiego Liceum i Gimnazjum pod opieką dyrektora Bogusława Kołcza i polonistki Małgorzaty Połomskiej. Funkcję pilota pełnił Bolesław Biłowus, a kierowcy - od wielu już lat zaprzyjaźniony ze szkołą i Kresami - znany sądecki działacz sportowy Andrzej Dańko. Poznawanie historii zwiedzanych ziem dzisiejszej Ukrainy: Podola, Wołynia i samego Lwowa stało się dla uczniów fascynującą podróżą w przeszłość i niezwykłym doznaniem teraźniejszości - miejsc, gdzie wśród obcej mowy i ludzi ciągle jeszcze „polskość krzyczy ze ścian”, polskie nazwy wyzierają spod tynków i bruków, ukazują zdeptane i sponiewierane przez układy historyczne i politykę dawne bogactwo i wielkość. Wizyta w Lwowskiej Galerii Obrazów, wśród dzieł Matejki, Grottgera, Malczewskiego, wizyta na Uniwersytecie Jana Kazimierza (dziś Iwana Franko), spektakl w Teatrze Lwowskim z kurtyną Henryka Siemiradzkiego, odkrycie oddanego niedawno katolikom przepięknego kościoła Jezuitów - magazynu uwięzionych po wojnie skarbów Ossolińskich, spacery wśród jedynego, najpiękniejszego na świecie cmentarza na Łyczakowie i poszukiwanie po mieście wyrzuconych z cmentarza Orląt polskich lwów („Zawsze wierny”, „Tobie Polsko”), a wreszcie rozmowy ze starymi, nierzadko umęczonymi swym losem wśród obcych, ubogimi Polakami na Kresach stały się najlepszą lekcją patriotyzmu dla gimnazjalistów i licealistów Akademickiego, współczesnych nastolatków w Macierzy.
Trzy tygodnie przed Świętem Zmarłych młodzi sądeczanie uczcili pamięć poległych na Kresach rówieśników, spoczywających na cmentarzu Obrońców Lwowa, zapalili światełka na mogiłach powstańców listopadowych i styczniowych, złożyli wieńce na Mogile Pięciu Nieznanych z Persenkówki pod Łukiem Chwały („Umarli, abyśmy wolni żyli”), a także przy osamotnionym grobie Salomei Słowackiej-Becú na cmentarzu Tunickim w Krzemieńcu i w krypcie Aleksandra Fredry w kaplicy rodowej w Rudkach. Przy krzyżu pod kaplicą Barczewskich na Cmentarzu Łyczakowskim we Lwowie uczniowie wykonali koncert dla Jurka Bitschana, czternastoletniego gimnazjalisty, poległego w walce z Ukraińcami 21 listopada 1918. Zapalanym przez młodzież zniczom towarzyszyły słowa „Orlątka”, odśpiewanej przez dzisiejszych rówieśników z Nowego Sącza przejmującej piosenki do słów Artura Oppmana: „Tylko mi Ciebie, mamo/ Tylko mi Polski żal!”.
Wiele wzruszeń dostarczyła uczniom wizyta na zamku-Twierdzy w Kamieńcu Podolskim, gdzie za ojczyznę w XVII wieku oddał życie Hektor Kamieniecki, Michał Jerzy Wołodyjowski. Chwila zadumy („Nic to, Panie Michale!”) towarzyszyła spotkaniu przy pomniku Małego Rycerza przy kamienieckiej katedrze.
Na zawsze w pamięci uczestników tegorocznej wyprawy zostaną opuszczone groby na Cmentarzu Polskim w Zbarażu, mieście tragicznej i bohaterskiej śmierci kolejnego bohatera Sienkiewiczowskiej „Trylogii”, Longinusa Podbipięty. Obraz miejscowych kóz, przywiązanych i pasących się wśród zdewastowanych przez czas i nacjonalistów nagrobków Polaków stał się w oczach młodzieży symbolem odwiecznych, istniejących i ciągle bolesnych relacji ukraińsko-polskich na Kresach.
Po raz pierwszy w historii wypraw na Kresy uczniowie odwiedzili również stary cmentarz polski w Krzemieńcu. Spoczęła na nim nieodżałowanej pamięci, prawdziwa przyjaciółka sądeczan, Irena Sandecka (1912-2010), nauczycielka, poetka, patriotka i Wielka Polka, z którą kilku uczestników tegorocznej wyprawy miało przyjemność i zaszczyt spotkać się przed trzema laty w jej gościnnym domu po prof. Willibaldzie Besserze, jednym z twórców sławy liceum krzemienieckiego w pierwszej połowie XIX wieku - Aten Wołyńskich.
Przywiezionym z pobytu na Kresach doznaniom duchowym: wrażeniom i opowieściom, na które czekali w domach rodzice, dziadkowie i pradziadkowie dzisiejszych gimnazjalistów i licealistów, wywodzący nierzadko swe korzenie i sentymenty z ziem pozostawionych przez Polskę na Wschodzie, towarzyszyły także pamiątki materialne: fotografie prezentowane na kolejnych lekcjach języka polskiego, historii i geografii oraz liście i kasztany z Cmentarza Łyczakowskiego, złożone w szkolnej Izbie Lwowskiej im. Doktora Jerzego Masiora. Otwarte ku czci przyjaciela szkoły i najsłynniejszego sądeckiego lwowiaka w 2006 roku muzeum w Akademickim Liceum i Gimnazjum wzbogacane jest stale relikwiami przywożonymi przez młodzież, nauczycieli i przyjaciół szkoły z kresowych stanic. Wśród pamiątek po Doktorze i Orlętach wyeksponowano - jak edukacyjne memento - naczelne zasady, które przyświecają wychowaniu patriotycznemu w szkole:
„Ojczyzna to ziemia i groby. Narody, tracąc pamięć, tracą życie.” (marszałek F. Foch), „Jeśli zapomnę o nich, Ty, Boże na niebie, zapomnij o mnie.” (A. Mickiewicz).
W szkolnej Izbie znajduje się również - wyeksponowana w specjalnej urnie - garść ziemi z cmentarza Orląt Lwowskich. Ziemi - symbolu, której całe lwowsko-sądeckie życie pozostawał wierny i którą w ostatniej woli zabrał ze sobą do grobu przed dziesięciu laty Jerzy Masior.

Bogusław Kołcz
Fot. z archiwum szkoły
 






Dziękujemy za przesłanie błędu