Oto 12-letni ministrant, który oddał staruszce wszystkie zarobione pieniądze
- Ta pani na początku bała się nas wpuścić do środka. Gdy zobaczyła księdza, zaufała nam i otworzyła drzwi – tłumaczy Michał. Chłopiec był wstrząśnięty wyglądem domu. Z dachu lało się do środka, a podłoga była dziurawa.
- Bardzo przejąłem się historią tej kobiety. Gdy wyszliśmy z tego domu, wspólnie z kolegą zaczęliśmy szukać pomocy dla tej pani – dodaje.
Zobacz też To on ratował kobietę, która skoczyła z mostu. Bohaterem jest Piotr Fałowski z Małej Wsi!
Wspólnie z kolegami i koleżankami z klasy zorganizowali w szkole akcję. Sprzedawali ciasta, a za pieniądze, które zebrali, zakupili rzeczy codziennego użytku, które przekazali potrzebującej staruszce. - Przekazałem starszej pani 200 złotych zarobione na kolędzie. Ponadto podczas szkolnej akcji zebraliśmy jeszcze 180 złotych.
Chłopiec nie czuje się bohaterem. Mówi, że gdyby kiedyś spotkał się z podobną sytuacją, postąpiłby tak samo. Obdarowana przez niego pani Anna jest pod stałą opieką Caritasu. Często odwiedza ją też sołtyska Ubiadu. Po starszą kobietę codziennie przyjeżdża samochód i zawozi do Domu Pomocy Społecznej w Zbyszycach. Tam otrzymuje niezbędną pomoc i posiłki.
Rodzice Michała są bardzo dumni ze swojego syna. Cieszą się, że potrafi okazać empatię nie tylko swoim bliskim, ale także ludziom, których nie zna
- Michał jak tylko wrócił z kolędy, wszystko nam opowiedział. Nie wiedział, jak pomóc starszej kobiecie. Mówił, że przemyśleli z kolegą, że będą pisać do programu „Mój nowy dom”. Sam wpadł na pomysł, że porozmawia o tym z panią dyrektor. Chciał stać też w sklepie i zbierać produkty spożywcze - opowiada nam pani Katarzyna, mama Michała.
RG [email protected] Film KS