Morawiecki szykuje wielką rewolucję w strefach ekonomicznych
Zdaniem Morawieckiego strefy ekonomiczne stymulują rozwój gospodarczy biedniejszych regionów kraju, jednak kiedy były powoływane dwadzieścia lat temu Polska zmagała się z wysokim bezrobociem.
Czytaj też A wszystko tak dobrze szło... Czego zabrakło w Krynicy podczas Forum Ekonomicznego?
Dziś ciągle mamy kilkanaście powiatów, gdzie bezrobocie przekracza 20 proc. I dlatego w jakiś sposób chcemy doprowadzić do bardziej równomiernego rozwoju kraju. Nie chcemy, żeby prowincja, małe miasta przez władzę były traktowane jak piąte koło u wozu – powiedział Morawiecki.- To, z czym się spotykaliśmy w strefach, to nacisk na niskie koszty pracy i pracę niewykwalifikowaną. Chcemy to zmienić – dodał Morawiecki.
Czytaj też Czego szukali i co znaleźli lokalni samorządowcy na Forum?
Co się teraz zmieni? Szef resortu rozwoju zapowiedział, rozszerzenie działalności czternastu stref na obszar całego kraju. Zostanie tez wydłużony okres, w którym inwestor korzysta z ulg podatkowych, z dziewięciu do nawet piętnastu lat. Warunkiem uzyskania preferencji będzie zobowiązanie inwestora do rozwoju naukowego, współpracy z instytucjami badawczymi, uczelniami, ale preferencje dla pracowników, m.in. opieka zdrowotna czy szkolenia.
Dzięki tym zmianom - szacuje ministerstwo rozwoju - w ciągu dziesięciu lat powstanie 157 tys. miejsc pracy. Nakłady inwestycyjne wyniosą 117 mld zł.
Proponowane zmiany mają być wprowadzone w drodze ustawy, która trafi niebawem do uzgodnień międzyresortowych. Nowe strefy ekonomiczne mają zacząć działać od przyszłego roku.
(ami) fot. J.B