Z pielgrzymami na szlaku wędrówki śladami św. Kingi. Dzień pierwszy

Na początku trasy spotkała nas miła niespodzianka – mieliśmy okazję poznać Jana Budziaszka, perkusistę popularnego zespołu „Skaldowie”, człowieka, który swoim życiem świadczy o prawdziwej obecności Jezusa wśród nas. Poprowadził on swoiste rekolekcje w drodze w formie rozważań różańcowych. Pan Jan uświadomił nam, że każdy człowiek, którego Pan Bóg stawia na naszej drodze jest wyjątkowy, jest dla nas darem, tylko musimy umieć wysłuchać go do końca.

Około południa uczestniczyliśmy w wyjątkowej mszy świętej w „polowych warunkach” przy Kamieniu św. Kingi. Homilię wygłosił ksiądz Tomasz Koźbiał.

Posileni eucharystycznym Ciałem Chrystusa, wyruszyliśmy w dalszą drogę w stronę Dzwonkówki. Hola, hola, jednak nie było to takie proste. Niczym pod Golgotę, prowadzeni rozważaniem Męki Pańskiej, brnęliśmy po stromym zboczu.

Usatysfakcjonowani całodziennym wysiłkiem, szczęśliwie zawitaliśmy do Krościenka nad Dunajcem, gdzie zostaliśmy serdecznie przyjęci chlebem i żurkiem u sióstr zakonnych.

Wydawałoby się, że nie będziemy mieć żadnej styczności z placówkami oświatowymi, jednakże okazało się, że kolejny rok z rzędu dane nam będzie nocować na sali gimnastycznej miejscowego liceum, gdzie mimo zmęczenia przed snem zażyjemy nieco ruchu podczas meczu piłki ręcznej pomiędzy zacnymi absolwentami a nie mniej zacnymi obecnymi uczniami.

Ciąg dalszy nastąpi wczesnym rankiem następnego dnia.

Zobacz też: Idą, płyną i jadą. Ze Starego Sącza wyruszyła 27. Pielgrzymka śladami św, Kingi

Katarzyna Majca i Weronika Jarzębak

Fot. Anna Wantuch