Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 13 lipca. Imieniny: Danieli, Irwina, Małgorzaty
13/07/2024 - 07:15

Już nie tylko dobra pensja. Takie benefity trzeba teraz oferować pracownikom

Atrakcyjne wynagrodzenie i benefity znalazły się na szczycie listy czynników, które najsilniej decydują o wyborze pracodawcy w 2024 roku. Tuż za nimi uplasowały się przyjazna atmosfera oraz stabilność zatrudnienia. Wysoko, bo od razu na 5. miejscu pojawił się nowy czynnik: równość w miejscu pracy – takie wnioski przynosi tegoroczna edycji badania marki pracodawcy. Pytanie jak oczekiwania maja się do rzeczywistości.

Na podium są zarobki

Poza wynagrodzeniem (73 proc.), dobrą atmosferą (64 proc.) i bezpieczeństwem zatrudnienia (61 proc.), jako czwartą z kolei kwestię, decydującą o atrakcyjności firmy, pracownicy wskazują możliwość rozwoju kariery (58 proc.).

I choć na przestrzeni ostatnich 3 lat, pierwsza czwórka czynników utrzymuje się niezmiennie na czele zestawienia, to dane wskazują, że ich znaczenie nieco maleje – tym razem respondenci rzadziej niż w zeszłym roku wskazywali na atrakcyjność wynagrodzeń i benefitów, dobrą atmosferę pracy oraz bezpieczeństwo zatrudnienia jako czynniki istotne dla nich.

Jednocześnie po raz pierwszy w badaniu zapytano o znaczenie równego traktowania pracowników (bez względu na wiek, płeć czy pochodzenie etniczne). Od razu pojawiło się ono na piątym miejscu rankingu (56 proc.), powodując, że równowaga między życiem prywatnym a zawodowym znalazła się w tym roku poza pierwszą piątką najważniejszych kwestii decydujących o atrakcyjności pracodawców.

Czytaj też Skarbówka bierze to teraz pod lupę. Szykują się kontrole i kary  

Pokoleniowe różnice. Zetki, milenialsi, boomersi

Obecnie na rynku pracy spotykają się przedstawiciele aż czterech pokoleń. Warto zauważyć, że podczas gdy w starszych generacjach, wskazania na dobrą pensję jako główny czynnik atrakcyjności były na poziomie 73-75 proc, to w najmłodszym pokoleniu odsetek ten był zauważalnie niższy i wynosił 67 proc. Dla generacji Zet, nieznacznie bardziej niż dobre wynagrodzenie, liczy się przyjazna atmosfera w pracy (68 proc.). Ta grupa wyraźnie zwraca też uwagę na poszanowanie równości w firmie (58 proc.). Większą uwagę od nich do tego wskaźnika przywiązują tylko pracownicy z pokolenia powojennego wyżu demograficznego (60 proc.).

To, co wyraźnie różni Zetki od przedstawicieli starszych pokoleń, to zdecydowanie rzadsze wskazania na kondycję finansową pracodawcy jako istotną – wśród najmłodszych wspomina o tym 32 proc. respondentów na tle 42-59 proc. w grupach starszych pracowników. Z kolei millenialsi spośród wszystkich generacji najmniejszą wagę przywiązywali do dobrej atmosfery (62 proc. vs od 63-68 proc. w innych grupach). Rzadziej wskazywali też na interesującą treść pracy 25 proc. (27-32 proc. pozostali) oraz kwestię dbania o środowisko przez firmę: odpowiednio 25 proc. vs 26-31 proc. w innych grupach wiekowych.

Pokolenie X, na tle innych badanych, wyróżnia się najczęstszymi wskazaniami znaczenia wysokości wynagrodzenia (76 proc.) oraz silną potrzebą poczucia zawodowej stabilności (64 proc.).Boomersi znacznie częściej niż młodsi pracownicy cenią sobie dogodną lokalizację miejsca pracy: (41 proc. vs 28-38 proc.) oraz dobrą reputację firmy (51 proc. vs. 42-43 proc.).

Czytaj też „Kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana”. Jak Jolanta Gowgiel została niezwyczajną bizneswoman w Nowym Sączu  

Nie tylko pieniądze

– W kontekście pokoleniowych różnic w podejściu do pracy, w tej edycji badania szczególnie interesujący jest nowy czynnik w zestawieniu, czyli kwestia równego traktowania. Po pierwsze pojawił się na liście od razu na piątej pozycji, co pokazuje, jak mocno zyskały na znaczeniu pozafinansowe czynniki, na które zwracają uwagę pracownicy. Po drugie okazuje się, że pozytywna kultura organizacyjna, etyczne postępowanie i brak dyskryminacji, są najważniejsze dla skrajnych wiekowo grup badanych: pokolenia Zet i Boomersów. To swoisty pomost porozumienia i wyznawanych wartości. Warto, by pracodawcy wykorzystali to jako przestrzeń do budowania pozytywnej kultury organizacyjnej, która integruje i pozwala jeszcze lepiej wykorzystać potencjał wszystkich generacji – mówi Joanna Kolasa, z firmy w Randstad, która przeprowadziła badania marki pracodawcy.

Czytaj też Wielki skandal na rynku pracy. Czy doszło do zmowy między sieciami handlowymi obecnymi na sądeckim rynku?  

Kobiety i mężczyźni. Co przekonuje ich do pracodawcy?

Odmienne perspektywy wśród respondentów widać także pod względem płci: spojrzenie na kwestię równości jest przy tym najbardziej rozbieżne: ma ona zdecydowanie większe znaczenie dla kobiet (63 proc.) niż mężczyzn (47 proc.). Idzie za tym również stosunek do wynagrodzenia: kobiety częściej deklarują, że liczy się dla nich atrakcyjna płaca (76 proc. vs 70 proc. mężczyźni).

Kobiety zdecydowanie bardziej nastawione są też na szkolenia (54 proc. vs 44 proc.) oraz rozwój kariery (61 proc. vs. 55 proc.). Wyżej niż mężczyźni cenią sobie też możliwość pracy zdalnej (42 proc. do 28 proc.). Natomiast rzadziej niż w przypadku mężczyzn, liczy się dla nich możliwość używania w pracy najnowszych technologii (22 proc. vs. 29 proc.).

Czytaj też Oni od ręki dostaną pracę. Te umiejętności są teraz w cenie

Wymarzona praca. Oczekiwania kontra rzeczywistość

Badanie pokazuje też, że rzeczywistość rynku pracy rozmija się z oczekiwaniami polskich pracowników. Najbardziej pożądany przez nich czynnik, czyli atrakcyjne wynagrodzenie, zajmuje dopiero 8. miejsce wśród tych faktycznie oferowanych w ich aktualnych miejscach pracy.

Natomiast jako 3 główne cechy wyróżniające obecnych pracodawców, zatrudnieni wskazują kolejno: stabilność zatrudnienia, dogodną lokalizację oraz dobrą kondycję finansową przedsiębiorstwa.

Te oceny potwierdzają widoczny od kliku lat rozdźwięk pomiędzy tym, co oferują pracodawcy, a tym, co oferować powinni, by skutecznie przyciągać nowych pracowników i zatrzymywać obecnych.([email protected]) fot. pixaby







Dziękujemy za przesłanie błędu