Sezon grzybowy w sądeckich lasach trwa. Do domu można wrócić z takimi rarytasami [ZDJĘCIA]
Te gatunki grzybów aż kuszą obecnie każdego, kto przychodzi czy przyjeżdża na zakupy na Rynek Maślany w Nowym Sączu. Teraz kupisz tam każdy z wymienionych gatunków grzybów. Mniej jest natomiast opieniek.
Jedni kupują grzyby, bo z różnych względów nie mogą pójść do lasu, inni nie mogą, dosłownie dospać do rana, bo jak najwcześniej chcą ruszyć z grzybowymi koszykami do lasu.
A lasy obdarzają teraz grzybiarzy wyjątkowo hojnie. Takim zapalonym grzybiarzem jest Artur Czernecki, sądecki radny.
Oto jego grzybowe trofea z weekendowej wyprawy do lasów w rejonie Krynicy – Zdroju. Trudno się dziwić, że grzybowy zbiór był tak obfity. Miejscowości położone w tym rejonie Sądecczyzny mają swój własny mikroklimat. Dla rydzów i innych gatunków grzybów wręcz idealny.
- Grzybów było tyle, że po powrocie do domu, naprawdę było co robić, by je przetworzyć – mówi Artur Czernecki. – Piękne, pachnące jesienne, twarde prawdziwki, czyściutkie, bez robaków, kozaczki i maleńkie rydze. Takie do marynaty są najlepsze. Cała kuchnia pachniała pięknie grzybami. No i znowu przybyło słoiczków z marynowanymi grzybami i grzybowego suszu.
([email protected], fot. A.Cz), © Materiał chroniony prawem autorskim.