Poszli w góry z niemowlęciem. Rodzinna wyprawa zamieniła się w koszmar

Piękna, słoneczna pogoda, jaką mieliśmy w Małopolsce w miniony weekend sprawiła, że tatrzańskie szlaki przeżywały prawdziwe oblężenie. W góry wybrali się również turyści z Łotwy, którzy przyjechali do Polski na wakacje. Obcokrajowcy wybrali bardzo ambitny szlak. Postanowili zdobyć Czerwone Wierchy.

Zobacz też Wypadek w Zabrzeży, kombajn przygniótł rolnika. Trwa akcja ratunkowa

Turyści wyruszyli w góry nieprzygotowani i nieświadomi, jak długą trasę mają do przebycia. Jakby tego było mało, zabrali ze sobą trzymiesięczne niemowlę i dwuletnie dziecko.

W drodze na szczyt złapała ich burza, a temperatura znacznie obniżyła się. Robiło się ciemno, a oni byli przemoczeni i zziębnięci. Nie mieli siły, aby dalej kontynuować wędrówkę. Zadzwonili więc pod numer alarmowy i poprosili o pomoc ratowników Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Zobacz też Weekend naznaczony śmiercią. Znaleźli ich martwych, mieli zaledwie 19 lat

Toprowcy za pomocą śmigłowca dotarli do turystów. Jak się okazało, niemowlę było bardzo wychłodzone. Ratownicy przetransportowali je do szpitala w Zakopanem.

- Apelujemy o nie bagatelizowanie zagrożeń związanych z górami. Prosimy o umiejętny dobór tras do panujących warunków oraz prognozy pogody – przypominają ratownicy TOPR. ([email protected] Fot. A. Górka TOPR)