Nowy Sącz: pierwsi nauczyciele pracujący w żłobkach po testach. Zaskoczenie
Badania przesiewowe nauczycieli w kierunku zakażenia koronawirusem i na obecność przeciwciał prowadzone są w mieście od kilkunastu dni. Oczywiście nauczyciele muszą na takie badanie wyrazić zgodę.
- Badania przebiegają bardzo sprawnie – mówi Krzysztof Setlak, dyrektor Wydziału Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta w Nowym Sączu. – Na 240 przetestowanych nauczycieli pracujących w sądeckich placówkach oświatowych czterdzieści jeden z nich posiada przeciwciała, świadczące o tym, że przebyli chorobę. To jedna szósta nauczycieli, którzy do tej pory poddali się temu badaniu.
Czytaj także: Nowy Sącz: szczepienie pierwszą dawką stanęło. Szpital czeka na szczepionkę
Nasz rozmówca zwrócił uwagę na bardzo ciekawe zjawisko. Zostało ono zaobserwowane właśnie w przypadku testowanych nauczycieli żłobków.
- Na przykład wczoraj przebadana została grupa 40 nauczycieli i obsługa żłobków – dodaje nasz rozmówca. – Okazało się, że u tych osób nie stwierdzono obecności przeciwciał. Oznacza to, że, jeśli nauczyciel przeszedł koronawirusa to już wytracił przeciwciała albo maluchy uczęszczające do żłobka, można domniemywać, nie są przekaźnikiem wirusa.
Dzisiaj przetestowanych zostało 116 sądeckich nauczycieli. U 24 z nich wykryto przeciwciała.
Jeśli u danej osoby test wykaże obecność przeciwciał to taka osoba ma możliwość od razu zrobienia sobie testu antygenowego. Wtedy pracownicy pobierają od takiej osoby wymaz z nosa albo gardła. Dzięki takiemu testowi badana osoba może się dowiedzieć czy w momencie pobierania wymazu była zakażona koronawirusem.
[email protected]. Fot. arch. Sadeczanin.
-