Wielogłowy: i tutaj był święty Mikołaj. Czworonogi dziękowały całym psim sercem
Och, jaka to była sceneria. Przed kojcami w schronisku był rozłożony długi czerwony dywan przybrany złotymi ozdobami, niczym na ceremonii wręczenia Oskarów. Na drzwiczkach wejściowych do kojców pojawiły się kolorowe, świąteczne skarpety wypełnione prezentami. A co…
No i oczywiście był Święty Mikołaj, który dźwigał worek ze smakowitymi podarunkami. Zapukał do każdego merdającego i czekającego na adopcję przyjaciela. Radochy było co niemiara.
O to, by Mikołaj nie ominął schroniska zadbały wspaniałe wolontariuszki Martyna i Małgosia. Były radosne zabawy psiaków na wybiegu, a w podzięce za mikołajowe smakołyki psie podziękowania, jak to tylko psiaki wyrażają z głębi malutkiego serca.
Mikołaj przytaszczył podopiecznym Schroniska dla Psów w Wielogłowach pyszną, wartościową karmę i jeszcze coś. Drobiowe parówki i wędzone kości, które są prawdziwym ich przysmakiem.
Ale choćby Mikołaj przywiózł do schroniska najpyszniejsze psie łakocie to te z pewnością nie zastąpią nowego domu i nowego właściciela. Każdy z tych psiaków na to z niecierpliwością czeka.
[email protected], fot. Schronisko dla Psów w Wielogłowach.