Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 14 maja. Imieniny: Bonifacego, Julity, Macieja
27/10/2022 - 18:55

„Łowcy Shahedów”, kupione za pieniądze ze słoików. Jak działa najpopularniejszy ukraiński system zrzutek?

W połowie października Rosja wznowiła masowe ataki na ukraińskie miasta, używając do tego celu irańskich dronów samobójczych typu Shahed-136. To dość nowy rodzaj uzbrojenia (po raz pierwszy oficjalnie pokazano go na materiałach filmowych opublikowanych pod koniec 2021 roku), który podczas wojny w Ukrainie dowodzi swojej skuteczności.

Drony te są zdolne do długotrwałego utrzymywania w powietrzu lecąc do celu lub czekając na jego wskazanie. Nazywane są dronami kamikadze, ponieważ po wskazaniu miejsca ataku rozbijają się o przydzielony cel, detonując przy tym swoją głowicę.

Niestety, elektroniczne środki obrony przeciwlotniczej nie są w stanie skutecznie przeciwdziałać takiej broni. W związku z tym, Ukraińscy wolontariusze z platformy UNITED24 postanowili wspomóc siły zbrojne w zwalczaniu tych dronów i zakupić systemy, zwane „łowcami shahedów”. Systemy te zakłócają sygnał, przez co dron nabiera wysokości i zostaje rozpoznany przez obronę powietrzną. Posiadają je poszczególne państwa NATO. Więcej szczegółów wolontariusze nie ujawniają ze względów bezpieczeństwa.

Jeden taki system kosztuje ok. 50 mln hrywień (ok. 1,3 mln dolarów). Wolontariusze postanowili kupić dwa i zebrali zakładaną kwotę już w 8 godzin. A pierwszy milion - w ciągu 9 minut od momentu rozpoczęcia zrzutki. Ostatecznie, wolontariusze zebrali 150 mln, na które zostaną zakupione trzy takie systemy. Szybkiemu tempu zbiórka zawdzięcza m. in. narzędziu, które umożliwiło dokonania natychmiastowych przelewów - tzw. „słoików”.

„Słoik”(ukr. banka) to system, który działa w aplikacji ukraińskiego banku elektronicznego - monobanku. Liczby wskazują na to, że jest to jedno z najpopularniejszych narzędzi do zrzutek - od momentu rozpoczęcia wojny Ukraińcy założyli już ponad 100 000 takich „słoików”. Początkowo, „słoiki” służyli po to, aby pomagać ludziom oszczędzać – można było tam „wrzucić” zaokrągloną kwotę transakcji lub procent od wynagrodzenia czy pieniędzy, wydanych na zakupy.

Wkrótce, założyciele monobanku wpadli na pomysł, aby w ten sposób ludzie mogli robić zrzutki na dowolny cel. Klienci banku wykorzystywali "słoiki” zrzucając się na prezent, czy rozliczając się za wspólną kolację. Przelew można było zrobić w jeden klik, dzięki czemu narzędzie szybko zdobyło popularność. Wystarczyło wskazać znajomych ze swojej listy kontaktów i bank wysyłał im link do „słoika”. Na przelew nie trzeba było też czekać – transakcje odbywały się natychmiastowo. Bank, z kolei, nie pobierał za to żadnej prowizji.

W marcu, założyciele monobanku rozszerzyli zakres możliwości tego narzędzia, aby wolontariusze mogli korzystać ze „słoików” i zbierać pieniądze dla żołnierzy lub osób, poszkodowanych w wyniku działań wojennych. Do „słoika” mogą przelać pieniądze nie tylko klienci monobanku, a wszystkich banków (w tym, zagranicznych). Można to zrobić również przy użyciu Google czy Apple Pay.

Zbiórkę można założyć w hrywnach, dolarach i euro. A żeby usprawnić proces, link do „słoika” można udostępnić w sieciach społecznościowych lub wysłać znajomym. Do “słoików” klienci monobanku również wrzucić cashback – procent od kwoty zakupu w sklepach partnerskich, który bank każdorazowo zwraca klientowi. Dzięki temu, ludzie przekazują koszty na cele charytatywne, nie tracąc przy tym własnych pieniędzy.

Jak twierdzą założyciele banku, spora część darczyńców ma ustawione regularne płatności i raz na tydzień (albo na miesiąc) przekazuję z góry ustaloną kwotę na wybrany cel. Po tym, jak zakładana kwota zostanie zebrana, bank oferuje założycielu możliwość zwiększenia zbieranej kwoty lub „rozbicie słoika” i przekazanie kwoty na konto (może to być zarówno konto założyciela, jak i dowolne inne).

Taka metoda zbiórki jest efektywna, nowoczesna, ale przede wszystkim wygodna, iż kilkakrotnie skraca czas, który ludzie tracą na przekazywanie kosztów. Tak, żeby uzbierać pieniądze na „łowcę shahedów”, w ciągu 1,5 dnia zostało przeprowadzono 666 192 przelewów. Do „słoików” ludzie również zrzucali się na Bayrkatary, na drony Warmate, zespół Kalush Orchestra zbierał do „słoików” koszty na rehabilitacje obrońców Mariupola. Największa dotychczas zbiórka – „Na zemstę” – zebrała już prawie 300 mln hrywień (czyli ponad 8 mln dolarów).

Lista najbardziej popularnych zrzutek i znanych fundacji jest również umieszczona w aplikacji. Osoba, która życzy sobie przekazać część swoich kosztów na cele charytatywne nie powinna już tracić czasu na wyszukiwanie organizacji, sprawdzanie zakresu działalności czy nawet weryfikacje jej wiarygodności, i może przelać środki w ciągu kilku sekund – bez zbędnych reklam i prowizji. To wszystko sprawia, że coraz więcej osób przekonuje się do tego, że pomagać potrzebującym lub wspierać inicjatywy społeczne można szybko i łatwo. (Krystyna Vlodek, fot. Pixabay)







Dziękujemy za przesłanie błędu