Wszystkie ręce na pokład. W Łącku też chcą podhalańczyków
-To oczywiste, że 1 pułk strzelców podhalańskich powinien wrócić na Sądecczyznę – mówi wójt Łącka Jan Dziedzina. – Powodów jest bardzo wiele i naprawdę można długo o tym mówić i nie ma tu hierarchii ważności, choć pewnie najbardziej istotne są uwarunkowania historyczne.
Czytaj też Od powrotu podhalańczyków do Nowego Sącza może zależeć małżeńskie szczęście
Ale równie ważne, dodaje Dziedzina - są przyczyny natury ekonomicznej, bo stacjonowanie takiej jednostki to po prostu konkretne miejsca. Poza tym to prestiż i nobilitacja nie tylko dla Nowego Sącza, ale całej Sądecczyzny, do której należy gmina Łącko. Z jednostką czujemy się związani, bo przecież ludzie stąd służyli w szeregach podhalańczyków.
Kiedy tylko ruszyła akcja zbierania podpisów pod apelem poparcia dla inicjatywy powrotu 1 pułki strzelców podhalańskich, mieszkańcy gminy chętnie ja poparli.
Jak dodaje Jan Dziedzina, podpisy były zbierane w parafiach i nie tylko, bo informacja rozeszła się też pocztą pantoflową.
- Ja sam taki podpis złożyłem w imieniu gminy.
[email protected] fot.archiwum