Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 1 maja. Imieniny: Józefa, Lubomira, Ramony
13/11/2021 - 09:00

Zanim utoniemy w śmieciach, oni znajdą rozwiązanie. Rozmowa z Józefem Mokrzyckim

Sądecka spółka Mo-BRUK to lider na ogólnopolskim rynku przetwarzania odpadów, który wie jak poradzić sobie z niebezpiecznymi odpadami zatruwającymi nasze środowisko. O „bombach ekologicznych” i współczesnych wyzwaniach na rynku opowiada prezes zarządu Mo-BRUK s.a., Józef Mokrzycki.

Ponoć stały wzrost sprzedaży i zysków w przedsiębiorstwie Mo-BRUK to zasługa skutecznego modelu biznesowego. Czy mógłby nam pan przybliżyć na czym opiera się wasz skuteczny model biznesowy?
Dzięki efektywnemu modelowi biznesowemu Mo-BRUK pozostaje liderem branży przetwarzania odpadów przemysłowych w Polsce. Trzy zróżnicowane technologicznie i komplementarne segmenty działalności pozwalają nam obsłużyć klientów ze wszystkich kluczowych sektorów gospodarki. Pierwszy z nich – polegający na zestalaniu i stabilizacji odpadów – pozwala nam na wytwarzanie granulatu cementowego, materiału mającego zastosowanie w budownictwie oraz w rekultywacji terenów. Surowiec pozyskujemy również z naszej spalarni odpadów przemysłowych, który jest głównym elementem drugiego segmentu działalności. Wytwarzana w spalarni para technologiczna trafia do współpracującej z nami rafinerii. W przyszłości możemy również produkować z niej energię elektryczną. Trzeci z segmentów działalności naszej Grupy koncentruje się na produkcji paliwa alternatywnego. Z odpadów powstaje efektywne i spełniające najwyższe normy jakości źródło energii dla cementowni, a w przyszłości elektrowni i elektrociepłowni. Efektywny model biznesowy generuje stabilne przychody z tytułu odbioru odpadów oraz gwarantuje bezpieczne pod kątem ekologicznym i optymalne finansowo zbywanie wytwarzanych produktów. Kreujemy korzyści dla Grupy i jej akcjonariuszy, środowiska oraz klientów, którzy korzystając z usług Mo-BRUK-u włączają się w budowę gospodarki obiegu zamkniętego.

Jakich najważniejszych trzech rzeczy o biznesie nauczył się pan po 36 latach istnienia spółki na rynku?
Przeszło 36-letnie doświadczenie w prowadzeniu firmy pozwala mi na stwierdzenie, że ambitne i innowacyjne myślenie, efektywna praca całego zespołu ludzi tworzących Mo-BRUK oraz etyczne podejście do biznesu są kluczowe w osiągnięciu sukcesu. Dalekosiężna wizja rozwoju organizacji i – jeszcze raz podkreślę – etyka i szacunek dla pracowników są kluczem do sukcesu.

Przed jakimi wyzwaniami XXI wieku stoi rynek przetwarzania odpadów przemysłowych?
Do największych wyzwań XXI wieku dla rynku przetwarzania odpadów przemysłowych zaliczamy przede wszystkim przeciwdziałanie tak zwanej „szarej strefie” w gospodarce odpadami oraz nieuczciwym praktykom rynkowym. W ocenie Mo-BRUK, zwalczanie tego typu patologii wymaga skupienia wszystkich możliwych sił i środków, w tym inicjatyw oddolnych w celu zaprowadzenia i utrzymywania na rynku ładu przewidzianego przepisami prawa. Spółka za priorytet stawia sobie działanie na rzecz świadomości ekologicznej społeczeństwa, zogniskowanej wokół zagadnień konieczności przetwarzania odpadów, recyklingu, a także nakierowania gospodarki na coraz bardziej ekologiczny model zrównoważonego rozwoju. Kolejnym wyzwaniem na przyszłość jest ograniczenie składowania odpadów i skierowanie większego strumienia do procesów odzysku i recyklingu. Celem postawionym przed państwami członkowskimi Unii Europejskiej jest osiągnięcie poziomu 65 procent odpadów komunalnych poddanych recyklingowi do 2035 roku. Obecnie w Polsce do recyklingu trafia około 35 procent generowanych odpadów komunalnych.

W poprzednim roku podpisaliście umowę z PKP Polskimi Liniami Kolejowymi. Jak tego typu realizacje wpływają na kondycję spółki?
Mo-BRUK podpisał w lipcu 2020 roku umowę ramową z PKP Polskie Linie Kolejowe o wartości do 18,1 milionów złotych netto. Jej przedmiotem jest zagospodarowanie niebezpiecznych odpadów drewnianych (podkładów kolejowych) w szacowanej ilości 16 475 ton. Umowa z PKP Polskie Linie Kolejowe obowiązuje do 21 grudnia 2022 roku, a zamówienia będą realizowane sukcesywnie w zależności od potrzeb partnera. Podkłady kolejowe zaimpregnowane są toksycznym olejem kreozotowym, a to oznacza, że po okresie używalności podkłady takie stają się odpadami niebezpiecznymi i należy je w profesjonalny sposób przetworzyć. Zaznaczam, że w Polsce około 25% procent podkładów znajdujących się aktualnie na torowiskach jest po okresie żywotności. Znaczną część podkładów eksportujemy do Niemiec na podstawie notyfikacji udzielonej przez Głównego Inspektora Ochrony Środowiska.

Jakie inne odpady są teraz „problematyczne” na rynku? Czy macie jakiś pomysł jak można je skutecznie przetwarzać?
Przetwarzanie „problematycznych” odpadów zwłaszcza niebezpiecznych wiąże się z koniecznością podejmowania szeregu istotnych działań jak na przykład nadzór specjalistycznego laboratorium, kierowanie procesami przetwarzania przez doświadczonych chemików, ciągłe prowadzenie monitoringu środowiska w jakim działamy. Takie praktyki pozwalają na pracowanie zgodnie z najlepszymi praktykami i stanowią gwarancję bezpiecznego postępowania z odpadami nawet tymi najtrudniejszymi. Poważnym wyzwaniem dla spółki jest likwidacja „bomb ekologicznych” bo one spędzają sen z oczu lokalnym społecznościom.

Naszym celem jest poprawa jakości środowiska dlatego Mo-BRUK prowadzi bieżącą działalność badawczo-rozwojową we własnym akredytowanym laboratorium badawczym z zespołem technologów, które opracowało wiele procesów, dających spółce przewagę konkurencyjną, a które obecnie wykorzystywane są w zakładach Mo-BRUK. Dzięki opatentowanej, własnej technologii spółka przetwarza odpady, takie jak żużle i pyły po procesach spalania odpadów, uzyskując granulat cementowy, wykorzystywany następnie jako sztuczne kruszywo w budownictwie drogowym, czy rekultywacji terenów zdegradowanych.

Czym są te „bomby ekologiczne”?
„Bomby ekologiczne” to nielegalnie nagromadzone i porzucone odpady, często zawierające szkodliwe związki chemiczne. Ich obecność jest wynikiem działalności „szarej strefy” w gospodarce odpadami. W takich nielegalnych magazynach pojawia się problem braku jakiejkolwiek dokumentacji, braku identyfikacji odpadów, wymieszanie różnych rodzajów odpadów. Odpady gromadzone są często w skorodowanych opakowaniach. To z kolei skutkuje wysokim ryzykiem zanieczyszczenia środowiska lub pożaru. Mo-BRUK bazując na swoim doświadczeniu i kompetentnej załodze w sposób bezpieczny usuwa „bomby ekologiczne” stanowiące poważne zagrożenie dla środowiska. W ubiegłym roku firma zakończyła zagospodarowywanie 1193 ton odpadów nielegalnie zgromadzonych w miejscowości Brużyczka Mała w powiecie zgierskim. Spółka rozpoczęła podobne prace pod koniec 2020 roku w Gorlicach, gdzie znajduje się szacunkowo 5000 ton odpadów. Obecnie przygotowujemy się do kolejnych projektów.

Przetwarzanie odpadów to chyba trudny i – mówiąc kolokwialnie - „śmierdzący biznes”…
Nie podpisuję się pod stwierdzeniem, że to „śmierdzący biznes”. Naszym celem jest oczyszczenie środowiska z odpadów, które bez naszej działalności zalegałyby na składowiskach lub zostałyby porzucone w różnych miejscach do tego nieprzystosowanych. Branża w której działamy charakteryzuje się niezwykle dynamicznym rozwojem. Wynika on przede wszystkim ze zmiany legislacji w zakresie prawa ochrony środowiska oraz przepisów dotyczących odpadów (zarówno w ustawodawstwie polskim, jak i europejskim), które wymuszają utylizację szkodliwych odpadów, materiałów i substancji w określony sposób. Zmiany wiążą się również z rozwojem świadomości ekologicznej społeczeństwa. Dla Mo-BRUK są to aspekty prorozwojowe, których efektem jest wzrost popytu na usługi związane z utylizacją odpadów.

Spółka Mo-BRUK w ciągu dekady wydała około 200 milionów złotych na inwestycje. Co, pana zdaniem, było najważniejszą inwestycją w poprzednim roku?
Mo-BRUK dąży do ciągłego rozwoju. Obecnie pracujemy nad przygotowaniem kolejnych inwestycji. Chcemy rozbudować nasze moce w zakresie przetwarzania odpadów poprzez ekspansję geograficzną oraz wdrażać kolejne innowacje w już istniejących zakładach. Realizacja tych zamierzeń rozpoczyna się od prac koncepcyjnych i projektowych, wyszukania odpowiednich nieruchomości oraz pozyskania odpowiednich pozwoleń. Takie działania podjęliśmy w 2020 roku i kontynuujemy obecnie. Ponadto istotnym wydarzeniem minionego roku była oferta publiczna, dzięki której płynność akcji spółki zasadniczo się zwiększyła. W efekcie Mo-BRUK cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem inwestorów, również zagranicznych, poszukujących podmiotów odpowiedzialnych ekologicznie i zaangażowanych w budowanie gospodarki obiegu zamkniętego.

Rozmawiała Sylwia Siwulska (zdjęcia: Mo-BRUK). Wywiad ukazał się w "Katalogu 100 Firm Sądecczyzny 2021", wydanym przez Fundację Sądecką. Z nową edycją publikacji można zapoznać się klikając z okładkę poniżej.







Dziękujemy za przesłanie błędu