Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 7 maja. Imieniny: Augusta, Gizeli, Ludomiry
08/08/2014 - 14:00

Przez błędy urzędników sądeczanie nie dostaną pieniędzy? Trudno wskazać winnych

Urzędnicy z Nowego Sącza przygotowali wadliwe przepisy, a radni zatwierdzili uchwałę która, zdaniem ekspertów z Izby Obrachunkowej, nadaje się do kosza. Kto w ratuszu zawalił sprawę? UM tłumaczy: Prawo jest niejasne, trudno szukać winnych. Czy z tego powodu mieszkańcy zostaną pozbawieni dopłat do ekologicznych pieców, które im się należą w ramach rządowego programu „Kawka”? Ratusz zapewnia, że projekt, na który miasto dostało 7 mln zł dotacji, nie jest zagrożony.
Miasto za milionowe dofinansowanie miało m.in dopłacić mieszkańcom Nowego Sącza (jeśli chodzi o powietrze, jednego z najbardziej zanieczyszczonych miast w Polsce, o czym donosiły nawet zagraniczne media) do nowych, bardziej ekologicznych pieców, w ramach tzw. projektu „KAWKA”. Ratusz przystąpił do jego realizacji, opracowano i uchwalono zasady podziału tych dotacji i... no właśnie. Regionalna Izba Obrachunkowa oceniła je negatywnie. Mówiąc wprost: w Nowym Sączu opracowano bubel.

Gdy zasady przyznawania dotacji zatwierdziła Rada Miasta i standardowo sprawdzano jej poprawność pod względem formalnym, to wydawało się, że wszystko przebiega zgodnie z planem.  „Już wkrótce ogłosimy nabór wniosków dla mieszkańców” - zapowiadał Marek Oleniacz, sekretarz miasta. Tak też się stało. Zainteresowanie było spore. Kilkaset osób złożyło już nawet wstępne deklaracje.

Tymczasem Regionalna Izba Obrachunkowa, po skrupulatnym przejrzeniu dokumentów stwierdziła, że przepisy opracowane w Nowym Sączu nadają się do kosza., bo na takich zasadach dotacje nie mogą być przyznawane.
Opinia RIO ma swoje poważne konsekwencje. Dokument, informujący o wszczęciu przez postępowania unieważniającego uchwałę sądeckiej Rady Miasta w sprawie regulaminu udzielania dotacji w ramach tego programu zamieszczamy poniżej.

Co teraz?
- Oby projekt nie był zagrożony. Czyżby błędy wynikające z pośpiechu przedwyborczego ratusza? – docieka opozycyjny radny PO Grzegorz Fecko.

O komentarz poprosliśmy prezydenta miasta Ryszarda Nowaka. W jego imieniu wyjaśnień udzielił Krzysztof Witowski, z Biura Prasowego UM:
- Regionalna Izba Obrachunkowa rozpoczęła procedurę uchylenia fragmentu uchwały (dwa punkty), a nie jej całości. Pozostała część uchwały podjętej przez Radę Miasta jest prawomocna. Urząd Miasta mógłby zgodzić się z jednym z zarzutów, natomiast co do drugiego punktu, zostanie odesłane zdanie odmienne od stanowiska RIO. Ostateczną decyzję w tej sprawie RIO podejmie 13 sierpnia – odpowiada rzecznik.

Zapytaliśmy też, czy w obecnej sytuacji cały projekt jest zagrożony i ile czasu zajmie przygotowanie i uchwalenie nowej, poprawnej uchwały oraz o ile opóźni to możliwość otrzymania dotacji przez mieszkańców tj. jak bardzo, na wskutek uchwalenia wadliwej uchwały, wydłuży się teraz czas oczekiwania na przyznanie wniosku?

- Najważniejsze jest to, że - pomimo zakwestionowania części uchwały przez RIO - program Kawka dla miasta Nowego Sącza nie jest w żaden sposób zagrożony zaistniałą sytuacją. Jeszcze w tym miesiącu Urząd Miasta podpisze pierwsze umowy z mieszkańcami w ramach programu KAWKA – zapewnia Witowski.

Kto w tej sprawie zawinił? Czy urzędnik, urzędnicy poniosą jakieś konsekwencje? – dopytujemy.

- Polskie prawo w wielu aspektach jest tak niejasne i niejednoznaczne, często opierając się na odmiennych interpretacjach tego samego przepisu, że w tym przypadku trudno szukać winnych personalnie. Sprawa zakwestionowania dwóch punktów Uchwały Rady Miasta Nowego Sącza w sprawie regulaminu udzielenia dotacji programu Kawka jest tego najlepszym przykładem – tłumaczy rzecznik.

***

Nowy Sącz otrzymał 7 mln zł dotacji na walkę o czyste powietrze z programu „Kawka” Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. Do tej kwoty władze stolicy Sądecczyzny dołożyć mają 3 miliony złotych. Cel: z miasta ma zniknąć ponad pół tysiąca pieców opalanych węglem. Zaplanowano również wymianę kotłowani węglowych na gazowe w trzech miejskich szkołach. Cały program miał być realizowany przez najbliższe trzy lata.

Zgodnie z założeniami Nowy Sącz za te pieniądze planuje m.in. dopłacić mieszkańcom do wymiany pieców na nowe, ekologiczne , ale i droższe: po 6,5 tys zł na wymianę pieca węglowego na gazowy lub 3,6 tys zł na nowoczesny piec węglowy. Są to maksymalne stawki dopłat do wymiany instalacji grzewczych, zawarte w feralnym regulaminie udzielania dopłat, który zatwierdziła jeszcze przed wakacjami Rada Miasta.

Przypomnijmy, że w ogólnopolskim rankingu miast z najbardziej zanieczyszczonym powietrzem, Nowy Sącz jest na drugim miejscu, tuż za Krakowem.

Bogumił Storch
Fot: JG
 






Dziękujemy za przesłanie błędu