Kładka na ul. Nawojowskiej nie zagraża zdrowiu i życiu ludzi?
To, że kładka nie zagraża, jak ocenili specjaliści zdrowiu i życiu ludzi, którzy z niej korzystają nie oznacza, że jest w dobrym stanie
Wizja lokalna kładki, przede wszystkim jej stanu technicznego została przeprowadzoną po wniosku radnego Józefa Hojnora (PO), który zaapelował do powiatowego inspektora nadzoru budowlanego dla miasta Nowego Sącza o natychmiastową kontrolę z urzędu wspomnianego obiektu.
Zobacz także: Kładka na ul. Nawojowskiej pod lupą powiatowego inspektora nadzoru budowlanego
Radny Hojnor domagał się też wydania decyzji o natychmiastowym usunięciu zagrożenia dla życia i zdrowia mieszkańców.
Kładką administruje Miejski Zarząd Dróg. Dyrektor tej instytucji Grzegorz Mirek był jedną z osób, które uczestniczyły, wraz z inspektorem nadzoru budowlanego i innymi służbami w wizji lokalnej.
O to, jakie są efekty tej wizji lokalnej zapytaliśmy Arkadiusza Mikę, powiatowego inspektora nadzoru budowlanego dla miasta Nowego Sącza.
- Widoczne elementy konstrukcyjne kładki nie posiadają dostrzegalnych ugięć, odkształceń i innych przemieszczeń - mówi Arkadiusz Mika. - Niemniej jednak liczne ślady korozji oraz lokalnie występujące wżery sięgają głęboko w materiał i sygnalizują o konieczności wykonania prac konserwujących.
Kładka, jak przyznaje powiatowy inspektor nadzoru budowlanego dla miasta Nowego Sącza ma kompletne balustrady ochronne. Nawierzchnia asfaltowa jest równa, wolna od szczelin i szpar.
- Ruchome elementy schodów które realnie zagrażały bezpieczeństwu pieszych zostały przez zarządcę zdemontowane. Natomiast ubytki w istniejących torach najazdowych utrudniają poruszanie się wózkami – stwierdza Mika. - Betonowe schody posiadają wyżłobienia, a na ich krawędziach i podstopnicach brakuje stalowych płaskowników. Metalowe policzki biegów schodowych skorodowane są w 90 procentach, co w sposób negatywny wpływa na estetykę obiektu.
Uczestnicy wizji lokalnej zapoznali się z przedstawionymi przez Miejski Zarząd Dróg protokołami z okresowych kontroli obiektu.
- Przedmiotowa kładka nie grozi zawaleniem i nie stwarza bezpośredniego zagrożenia życia i zdrowia – zauważa po przeprowadzonej kontroli Arkadiusz Mika.
Niemniej jednak z uwagi na nieodpowiedni stan techniczny powiatowy inspektor nadzoru budowlanego zdecydował o wszczęciu postępowania administracyjnego, którego celem będzie wykonanie koniecznych prac remontowych.
Miejski Zarząd Dróg w Nowym Sączu nie ma na razie pieniędzy na remont skorodowanych elementów, a te z pewnością będą musiały być wymienione. Naprawy wymagają także nigdy nie remontowane schody, z których odpadają i odstają metalowe listwy stanowiące wzmocnienia dla poszczególnych stopni.
Na ostatniej sesji rady miasta Jerzy Gwiżdż, wiceprezydent Nowego Sącza zadeklarował, że w budżecie znajdą się pieniądze na remont kładki.
[email protected], Fot. IM