Kara nałożona na miasto za Żeglarkę chwilowo zawieszona
Ewa Gondek, dyrektor sądeckiej delegatury WIOŚ zastrzega, że potok Żeglarka nie był monitorowany i nie został wymieniony w raporcie dla radnych ponieważ nie został wyznaczony przez RZGW jako jednolita część wód powierzchniowych (jcwp) i nie został ujęty w Państwowym Monitoringu Środowiska. Jednak temat ten systematycznie wraca podczas posiedzeń rady miasta za sprawą właśnie radnego Józefa Hojnora. Sami sądeczanie interesują sprawą sporadycznie i zazwyczaj anonimowo.
Dyrektor podkreśla przy okazji, że: - Potok Żeglarka nie zagraża miastu, a jego wpływ na jakość wód Dunajca jest znikomy, ilość wód wprowadzanych do odbiornika w stosunku do jego przepływu jest znikoma.
Ocena stanu jcwp Dunajec od Obidzkiego Potoku do Zbiornika Rożnów, która jest odbiornikiem Żeglarki znajduje się na stronie www.krakow.pios.gov.pl
Ale to nie wszystko. Choć potoku nie obejmuje państwowy monitoring środowiska, to na podstawie badań przeprowadzonych przez WIOŚ, jakość wód tego cieku odpowiada I i II klasie.
Skąd zatem kary, o których mówi Hojnor? - Kara została wymierzona miastu za odprowadzanie ścieków nie odpowiadających pozwoleniu wodno-prawnemu kolektorem wód opadowych przy ulicy Radzieckiej i odroczona do czasu zakończenia inwestycji modernizacji kanalizacji w tym rejonie. Jeśli powoduje coś zanieczyszczenie wód tego cieku to tylko ścieki komunalne.
Ewa Stachura [email protected]
Fot.: Ewa Stachura