Jedno stoi puste, po co budować drugie? Bo trzeba wierzyć i inwestować. Będzie oldskulowo
Bo dzięki kompromisowi obu stron powstaje właśnie elegancki, lekko oldskulowy trzy kondygnacyjny obiekt usługowo – mieszkalny. Dlaczego kładziemy nacisk na słowo oldskulowy? Bo cała elewacja będzie wykonana z prawdziwego piaskowca. Tym samym kolor budynku będzie utrzymany w naturalnej tonacji, lekko tylko żółtej. Okna będą standardowych wymiarów, nie mogą odbiegać od charakteru pozostałych kamienic w okolicy.
W obiekcie mają być dwa mieszkania – właściciel traktuje je jako zabezpieczenie na stare lata. Parter i pierwsze piętro przeznaczone są pod usługi. – W budynku można prowadzić działalność medyczną – podkreśla inwestor, który z chęcią wynajmie powierzchnię pod aptekę i małą przychodnię albo na gabinety prywatne.
Ważnym atutem są miejsca parkingowe – część od podwórka powstającej nieruchomości a dodatkowo po drugiej stronie ulicy, gdzie działa pojemny parking miejski. Następny bonus – to bliskość dworca, przy zainteresowaniu ze strony środowiska medycznego – nie do przecenienia.
Czytelnicy zawsze zastanawiają się, jaki jest sens budować nowe obiekty handlowo – biurowe skoro tyle innych stoi pustych? Od jednego z sądeckich architektów usłyszeliśmy bardzo krótką odpowiedź: - Reżim technologiczny.
Co to znaczy? Kamienic objętych ochroną konserwatorską a tym bardziej tych wpisanych do rejestru zabytków nie da się w żaden sposób przerobić. Nie wolno ingerować w ich strukturę, zmieniać układu ścian wewnętrznych, zmieniać instalacji. Jak w takim razie zaaranżować tu biuro albo miejsce do prowadzenia działalności usługowej czy handlowej? Nawet jeśli jakimś cudem uda się dla niezbędnych zmian pozyskać zielone światło od urzędników, to biurokracja i koszta realizacji modyfikacji – oczywiście w stu procentach pod dyktando konserwatora – przekraczają możliwości przeciętnego przedsiębiorcy czy dewelopera. To przysłowiowa „skórka za wyprawkę”.
To argumentacja rzeczywiście przemawia. Właściciel budynku przy ulicy Długosza dodaje też kolejny powód. – W coś trzeba wierzyć i w coś trzeba inwestować.
Rynek nieruchomości przez wielu inwestorów traktowany jest jako polisa dla wielu kolejnych pokoleń.