Edukacyjna piramida? WSB-NLU: pożegnaliśmy się z tym panem
W grudniu ubiegłego roku Jarosław Gerard Podolski kupił ze wspólnikami od rodziny Pawłowskich sądecką Wyższą Szkołę Biznesu-NLU i został jej prezydentem, podobnie jak kilkunastu innych uczelni prywatnych w Polsce. Studenci jednej z nich, dowiedzieli się właśnie, żeuczelnia ma długi, a czesne zajmie komornik. Czy żacy z Nowego Sącza też mają się czego obawiać? Właściciele WSB-NLU twierdzą, że nie, bo współpracę z Podolskim definitywnie zakończyli...kilka tygodni temu.
![](http://archiwum.sadeczanin.info/media/gallery/2012-09-26-zzzwsb/photo_e83bc492fc6e00e0b05c.jpg)
”Działalność uczelni nie jest zagrożona" - powiedział portalowi Jarosław Gerard Podolski, przedstawiciel właściciela i prezydent tej uczelni oraz, do września także prezydent WSB-NLU w Nowym Sączu. Jest on też związany z kilkoma innymi szkołami, które działają w tym samym budynku, Dziennikarzom Podolski oświadczył, że problemy finansowe ma tylko ta jedna uczelnia. "- To wina poprzednich władz uczelni, które sprzedały nieruchomość deweloperowi, wzięły część pieniędzy, nie wywiązały się z umowy i musiały zwrócić podwójny zadatek, na co nie było ich stać - dodał”.
Jak ustaliliśmy, Jarosław Gerard Podolski (ur. 1971 r.) jest kanclerzem, prezydentem lub prorektorem kilkunastu innych niepublicznych szkół wyższych w Polsce, m.in. Wyższej Szkoły Handlu i Finansów Międzynarodowych im. Fryderyka Skarbka w Warszawie - Oddział Zamiejscowy w Radomiu, czy Wyższej Szkoły Mazowieckiej. W grudniu 2011 r. stał się też współwłaścicielem Wyższej Szkoły Biznesu w Nowym Sączu, a w styczniu tego roku jednej z wyższych prywatnych uczelni w Łodzi.
Barbara Okulicz-Sługocka, założycielka warszawskiej uczelni, która trzy lata temu sprzedała ją Podolskiemu dziś tego żałuje: „Zobowiązał się razem ze wspólnikiem do pokrycia głównych długów uczelni. Panowie nie wywiązali się z umowy, dlatego w sądzie toczy się sprawa o unieważnienie porozumienia. Ziemia, na której stoi budynek szkoły, została ponownie sprzedana deweloperowi dwa lata temu – opowiada "Gazecie Wyborczej". Z kolei były pracownik uczelni uważa, że jest to jedna wielka piramida edukacyjna. - Po sprzedaży szkoły panu Podolskiemu, zaczęło się rozkradanie jej majątku. Zniknęły biblioteka, salka komputerowa. Tym młodym ludziom, studiującym tam m.in. aktorstwo, zabrano warunki do studiowania - czytamy na łamach Gazeta.pl.
![](http://archiwum.sadeczanin.info/media/gallery/2012-09-26-zzzwsb/photo_d82d095b3b95a06ba166.jpg)
Podolski pojawił się w Nowym Sączu w grudniu 2011 roku. Zdjęcia z konferencji prasowej, na której doktor Krzysztof Pawłowski, założyciel sądeckiej WSB-NLU sprzedaje ją członkom konsorcjum, obiegły wszystkie lokalne media. Podolski siedział obok byłego właściciela - Pawłowskiego i nowego - Gmaja.
Chętnie opowiadał dziennikarzom o planach rozwoju sądeckiej uczelni. Trzech inwestorów przejęło Wyższą Szkołę Biznesu - National Louis University w Nowym Sączu w momencie, gdy spółka Pawłowskiego, Eduscientia, była zadłużona na 17 mln zł. Uczelnię kupiła grupa warszawskich inwestorów występująca jako "Porozumienie na rzecz przyszłości WSB-NLU". W jej skład wchodziły: Kapitałowa Grupa Energetyczna S.A., Konsorcjum Uczelni Wyższych Futurus oraz Konsorcjum Uczelni Niepublicznych E-uczelnia. Na mocy podpisanej umowy notarialnej nowi właściciele przejęli 100 proc. udziałów w spółce założycielskiej uczelni Eduscentia Sp. z o.o.
![](http://archiwum.sadeczanin.info/media/gallery/2012-09-26-zzzwsb/photo_5420a777d4309e68ecae.jpg)
Dziś Pawłowski przyznaje, że całe to zamieszanie wokół Podolskiego prywatnie go niepokoi, ale twierdzi, że jest to już tylko i wyłącznie problem obecnych właścicieli.
- Słyszałem trochę o tej aferze, ale nie znam szczegółów. Mam nadzieję, że naszym studentom nic nie grozi, a kondycja finansowa WSB-NLU jest stabilna. Sprzedając udziały znałem tylko Roberta Gmaja, a ten z kolei wspólników dobrał sobie sam, nie miałem na to wpływu. Słyszałem tylko, że doszło do zmian w strukturze własnościowej, ale nie mam pewności, czy chodziło o pana Podolskiego - powiedział nam Krzysztof Pawłowski.
Tadeusz Węgrzyński, rzecznik WSB-NLU, uspokaja, że co prawda zmiany w strukturze własnościowej sądeckiej uczelni nastąpiły, ale tylko z korzyścią dla studentów. – Pan Podolski był prezydentem naszej uczelni do 1 września, teraz tę funkcję pełni doktor Pawłowski. Podolski nie jest też już w żaden sposób związany z właścicielami WSB-NLU, czyli spółką z ograniczoną odpowiedzialnością „Zeta” zarejestrowaną w Warszawie na nazwisko Piotra Gmaja – wyjaśnia nam rzecznik.
Węgrzyński nie chce jednak zdradzić powodów rozstania z Podolskim. - Ten pan, co prawda, był obecny podczas sprzedaży akcji założycielskich przez pana Pawłowskiego i przez jakis czas z nami współpracował, a nasza uczelnia nadal tworzy wraz z trzema warszawskimi uczelniami konsorcjum „Futurus”, ale pan Podolski nie ma już z nami nic wspólnego. O przyczynach naszego rozstania nie chciałbym mówić, to tajemnica handlowa. Po prostu się z nim pożegnaliśmy a byt uczelni jest niezagroży – zaznacza.
Mimo wielu prób z Jarosławem Gerardem Podolskim nie udało się nam skontaktować.
BOS
Fot: BOS
Źródło: Gazeta.pl