Szokujące zachowanie sądeckiego posła! Przyznał się, że siedział na jezdni i zwyzywał policjantów
"Gazeta Wyborcza" o ekscesach posła Ryszarda Wilka
Ryszard Wilk podczas ostatnich wyborów zdobył ponad 19 tysięcy głosów. Do parlamentu dostał się jako jedyny przedstawiciel Konfederacji z naszego okręgu. W sejmowych ławach zasiada w tej kadencji po raz pierwszy. Niedawno był również kandydatem na prezydenta Nowego Sącza. Uzyskał wówczas 9 procent głosów.
O polityku zrobiło się właśnie bardzo głośno. Powodem nie jest jednak płomienne wystąpienie na mównicy sejmowej czy udana akcja marketingowa w internecie. Poseł wpakował się w poważne tarapaty.
Jak przekazała “Gazeta Wyborcza”, 10 maja Wilk awanturował się z policjantami. Wszystko miało się wydarzyć w Kamionce Małej, gdzie… siedział na jezdni i blokował ruch. Mundurowi mieli wyczuć od niego alkohol i zaprowadzili go do radiowozu. Tam pokazał legitymację poselską.
“Gazeta Wyborcza” poinformowała również, że poseł miał wyzywać policjantów i im grozić, używając niecenzuralnych słów. Na jednego miał się nawet rzucić i zerwać z jego munduru pagon oraz kamerę. Do domu mieli go zabrać ojciec z bratem. “Gazeta Wyborcza” dodaje również, że sprawą zajmuje się prokuratura, ale póki co zarzuty nie zostały przedstawione.
Ryszard Wilk odnosi się do sprawy
Cała historia brzmi wręcz nieprawdopodobnie. Co na to wszystko poseł Wilk? Krótkie oświadczenie napisał w mediach społecznościowych.
- Potwierdzam, że taka sytuacja miała miejsce. Stres i emocje zawsze znajdą jakieś ujście, ale nigdy nie powinny w taki sposób. Spotkałem się już z policjantami i wyjaśniliśmy sobie sprawy, przyjęli moje przeprosiny, natomiast sprawa zrobiła się medialna. Przepraszam Was wszystkich za powstałą sytuację. Szczegółów zdarzenia nie będę komentować. Mam nadzieję, że sytuacja nie będzie tego wymagać, ale nie zamierzam korzystać z żadnych przywilejów poselskich w tej sprawie - czytamy.
Dodajmy, że Wilk jest kandydatem również w najbliższych wyborach do Parlamentu Europejskiego. Co ciekawe, nie startuje jednak z naszego okręgu. Znalazł się na liście obejmującej województwa Dolnośląskie i Opolskie. ([email protected], fot.: Mateusz Pogwizd, źródło: Gazeta Wyborcza)