Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 17 maja. Imieniny: Brunony, Sławomira, Wery
19/09/2023 - 10:15

Rosyjska rakieta uderzyła w fabrykę Fakro. Wszystko stanęło w ogniu [AKTUALIZACJA]

Od kilku godzin polskie i zagraniczne media informują o ataku rosyjskich dronów na Lwów, gdzie sądecka spółka ma jeden ze swoich zakładów. - Rakieta uderzyła w naszą fabrykę na Ukrainie – mówi prezes Fakro, Ryszard Florek. - Zakład płonie - dodaje. Wiadomość dotarła do nas o piątej nad ranem. Już wiadomo, że w magazynie spłonęło dwa tysiące dachowych okien. Spłonęła też hala produkcyjna.

Telefon  obudził prezesa Fakro o piątej nad ranem

– O piątej nad ranem zadzwonił telefon. Usłyszałem, że  w nasz zakład uderzyła rakieta – mówi w rozmowie z „Sądeczaninem” prezes Fakro, Ryszard Florek. - Na szczęście nie ucierpieli nasi pracownicy. Spłonęła hala produkcyjna  oraz magazyn częściowo udostępniony dla Caritas Lwów.  Czekamy aż zostanie ugaszony pożar. Wtedy oszacujemy straty. Jesteśmy w kontakcie z naszymi pracownikami i kadrą zarządzającą.  Okazujemy im wsparcie. Na miejsce dotarł już polski biskup. - dodaje Ryszard Florek.

Jaki straty poniosła sądecka firma?

- Na razie trudno oszacować straty. W magazynie było dwa tysiące okien. Jedno kosztuje tysiąc złotych, więc to już jest 2 miliony. Jeśli doliczyć do tego halę, która spłonęła doszczętnie  to wychodzi  około 30 milionów - wylicza Florek. Czy  fabryka byłą ubezpieczona? - pytamy.  W czasie wojny nie działa żadne ubezpieczenie - odpowiada prezes Fakro.

Od rana napływają dramatyczne doniesienia ze Lwowa 

Według władz miasta uszkodzony został magazyn przemysłowy, w którym wybuchł pożar, a spod gruzów udało się uratować dwie osoby, z czego jedna została ciężko ranna. Po godzinie  dziewiątej czasu polskiego mer Lwowa poinformował, że w zgliszczach znaleziono ciało pracownika magazynu – relacjonuje portal wp.pl

Jak podają  dziennikarze ukraińskiego BBC, drony typu Shahed zaatakowały Lwów po czwartej nad ranem – i był to "najdłuższy atak na Lwów" w całym okresie rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Bezzałogowce leciały w stronę miasta z różnych kierunków. Atak zakończył się około godziny szóstej rano.

Od blisko dwudziestu lat Ryszard Florek prowadzi biznes na Ukrainie

Fakro ulokowało  tam trzy fabryki produkujące okna dachowe i schody strychowe. Wszystkie znajdują się w zachodniej części kraju. Największy z zakładów, który zatrudniał blisko pół tysiąca pracowników, jest we  Lwowie, dwa pozostałe, zlokalizowane są w Nowogradzie i Szkle. Produkcja ze wszystkich trzech spółek, w całości trafiała na rynki eksportowe.

O fabrykach Fakro rozmawialiśmy z Ryszardem Florkiem podczas  Forum Ekonomicznego w Karpaczu. - Na Ukrainie nadal jesteśmy.  Produkcja jest trzy razy mniejsza z różnych powodów. Z jednej  strony siadł rynek, z drugiej pracownicy poszli do wojska, niektórzy nie wrócili. Mam  nadzieję, że z czasem to się uspokoi.

W obrotach firmy produkcja na rynek ukraiński i rosyjski to było mniej niż 20 procent.  głownie koncentrujemy się na Europie Zachodniej. Produkcję w ukraińskich zakładach przejęły polskie podmioty i będziemy w dalszym ciągu obsługiwać rynek ukraiński. [email protected]) zdjęcie ilustracyjne fot.: Twitter/ Osinttechnical,







Dziękujemy za przesłanie błędu