Nowy Sącz: psi ratownicy też włączyli się w 29. finał WOŚP
Na ratowników z tej grupy, również tych czworonożnych zawsze można liczyć. W tym roku – specyficznym, bo pandemicznym na sądeckim rynku nie mogły się odbyć, tak, jak w latach poprzednich pokazy z udziałem strażackich psów. Ale Kazimierz Padula z psem Aresem, Bartłomiej Biel z psem Roki i Wojciech Dudczyk z dwoma psami – Zuko i Buddy kwestowali wytrwale.
Czytaj także: Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy gra dziś i na Sądecczyźnie. Trwa zbiórka
- Dziękujemy mieszkańcom miasta za datki, które wrzucali do puszki – mówi ratownik Kazimierz Padula. – Nasza puszka już została zdana do sądeckiego sztabu WOŚP. – Była całkowicie zapełniona. Naprawdę ciężko byłoby do niej wcisnąć jakiś banknot.
Wielu sądeczan, którzy podchodzili do sądeckich ratowników, po wrzuceniu datku do puszki pytało ich czy można pogłaskać psy. Największą frajdę miały dzieci.
Zobacz cała galerię - TUTAJ
Strony
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- następna ›
- ostatnia »