Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 16 maja. Imieniny: Andrzeja, Jędrzeja, Małgorzaty
16/11/2021 - 15:05

Nowy Sącz: mundurowi próbują wykurzyć samochody z autobusowych zatoczek

Policjanci, strażnicy miejscy oraz kontrolerzy ruchu MPK w Nowym Sączu prowadzą kontrole i sprawdzają zatoki autobusowe w mieście pod kątem niedozwolonego parkowania na nich samochodów. Takie przypadki w Nowym Sączu, niejednokrotnie nagminne, niestety zdarzają się.

Patrole jeżdżący obecnie w autobusach miejskich nie tylko kontrolują, czy pasażerowie podróżujący w środkach komunikacji miejskiej przestrzegają obowiązku zasłaniania ust i nosa maseczką, ale też sprawdzają czy na zatoczkach autobusowych nie stoją auta.

- O tym, że takie sytuacje mają miejsce mieliśmy sygnały z Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Nowym Sączu, która wykonuje usługi przewozowe – powiedział portalowi Sądeczanin Ryszard Wasiluk, komendant Straży Miejskiej w Nowym Sączu – Z tych sygnałów wynikało, że kierowcy parkują w rejonach albo w samych zatoczkach autobusowych. Zdarzały się takie przypadki, że kierowca autobusu nie mógł otworzyć w pojeździe drzwi wejściowych.

Umundurowane patrole jeżdżą w autobusach przemieszczając się po mieście. Funkcjonariuszy można zobaczyć w autobusach jeżdżących na różnych liniach, o różnych porach dnia. Komendant Wasiluk przyznaje, że w przypadku, gdy patrol zobaczy samochód stojący na zatoczce autobusowej, natychmiast podejmuje kontrole.

- Te kontrole są prowadzone już od pewnego czasu – dodaje nasz rozmówca. – Do tej pory mieliśmy do czynienia z kilkunastoma przypadkami, że samochód stał w zatoczce autobusowej w różnych punktach miasta.

Według naszego rozmówcy, kierowcy autobusów MPK zgłaszają przypadki systematycznego parkowania samochodów w zatoczkach autobusowych. I bynajmniej nie są przypadki odosobnione.

- Zdarza się, że ktoś zostawi samochód w zatoczce i idzie załatwić jakąś sprawę, a potem kierowca autobusu MPK, który wjeżdża do zatoczki dwoi się i troi, aby nim wymanewrować i bezpiecznie wysadzić na przystanku pasażerów.

Jeśli patrol Straży Miejskiej nie zastaje kierowcy, który zaparkował na zatoczce autobusowej, kontrolerzy pozostawiają wezwanie do stawiennictwa w siedzibie Straży Miejskiej. Wiąże się to najczęściej z nałożonym przez kontrolerów mandatem.

- Oczywiście wykonywana jest też dokumentacja, w tym także fotograficzna, w jakim miejscu stał pojazd – mówi komendant Wasiluk.

Warto wiedzieć, że każdy autobus MPK jeżdżący po Nowym Sączu jest wyposażony w system kamer. Rejestrują one także między innymi to, co dzieje się w strefie zatoczki autobusowej. Taki zapis może być również dowodem w sprawie, gdyby znalazła się ona w sądzie.

Prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Nowym Sączu wyjaśnia, że zatoka autobusowa jest własnością Miejskiego Zarządu Dróg.

- W Nowym Sączu jest kilka miejsc, że prawo, iż zatoka autobusowa musi być wolna od samochodów, jest nagminnie łamane – zaznacza Jerzy Leszczyński, prezes MPK w Nowym Sączu. – Służę przykładami. Takie sytuacje mają miejsce przy dużych sklepach i niektórych galeriach handlowych, przy których brakuje miejsc parkingowych. Notorycznie auta stoją po lewej stronie przy skręcie z ulicy Szwedzkiej w Wąsowiczów. Jest tam zakaz zatrzymywania się pojazdów z adnotacją, że w przypadku pozostawienia pojazdu zostanie on odholowany. Dyspozytor zgłasza utrudnienie. Kiedy pojawia się tam patrol, to samochodu już zazwyczaj nie ma. Czasami samochody parkują w miejscu niedozwolonym przy rondzie im. św. Jana Pawła II przy świecącym napisem  „I Love”.

Prezes Leszczyński przyznaje, że w przypadku, gdy samochód stoi w zatoczce autobusowej to manewrowanie  autobusem miejskim jest wyjątkowo trudne.

- To nie wszystko – dodaje Jerzy Leszczyński. – Kierowcy, w związku taką sytuacją mogą mieć niejednokrotnie utrudnione otwieranie drzwi autobusu.  Pasażerowie mogą mieć też utrudnione wsiadanie. Kierowcy w takich sytuacjach mogą też mieć utrudnioną możliwość udostępnienia wejścia do pojazdu osobom niepełnosprawnym. Trzeba pamiętać o tym, że w przypadku pasażera z niepełnosprawnościami, kierowca musi zrobić tzw. pochył pojazdu, aby taka osoba mogła wsiąść do pojazdu.

[email protected], fot. IM.







Dziękujemy za przesłanie błędu