Nowy Sącz: kierownictwo szpitala apeluje do prezydenta i Rady Miasta o przywrócenie Izby Wytrzeźwień
Do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego trafiają po likwidacji Izby Wytrzeźwień nietrzeźwi pacjenci z Nowego Sącza, ale nie tylko. Z Sądecczyzny, ale także z ościennych powiatów. Szef Sądeckiego SOR przyznaje, że są takie osoby, które po wytrzeźwieniu wychodzą z SOR rano, a wieczorem – tego samego dnia znów są przyjmowane w stanie nietrzeźwości.
Kierownictwo sądeckiego szpitala apeluje jeszcze raz do prezydenta miasta Ludomira Handzla i Rady Miasta o ponowne przemyślenie decyzji o likwidacji Izby Wytrzeźwień.
- Jak widać już po pierwszym miesiącu jest to duże utrudnienie dla SOR – dodaje Agnieszka Zelek-Rachtan. – Jesteśmy za tym, aby w Nowym Sączu została przywrócona działalność Izby Wytrzeźwień.
Przypomnijmy, że o likwidacji Izby Wytrzeźwień zdecydowały względy ekonomiczne. Z szacunków, jakie przedstawiły władze Nowego Sącza wynika, że utrzymanie placówki w 2023 roku mogło kosztować ponad 2,7 miliona złotych. Większość tej kwoty musiałoby pokryć miasto z własnego budżetu, bo niespełna 40 proc. osób nietrzeźwych płaciło za pobyt w Izbie Wytrzeźwień.
Radni Nowego Sącza podjęli uchwałę w sprawie likwidacji Izby Wytrzeźwień pod koniec października, a decyzja weszła w życie 1 stycznia. Przeciwni zamknięciu izby wytrzeźwień byli radni klubu PiS Wybieram Nowy Sącz.
Szpitalny Oddział Ratunkowy w Nowym Sączu dysponuje dwunastoma łózkami obserwacyjnymi i jednym łóżkiem reanimacyjnym. Przez Szpitalny Oddział Ratunkowy przewija się dziennie od 150 do 180 osób.
[email protected], fot. IM.