Nowy Sącz: trawę kosić czy nie? Są miasta, które zmieniają politykę w tym względzie
Temat trawy i tego czy ją często kosić czy nie wywołał nasz stały czytelnik – pan Norbert
- Tak zastanawiam się co u nas - w mieście mają z tym nagminnym koszeniem traw? – powiedział „Sądeczaninowi” nasz czytelnik. – Jeśli trawa nikomu nie przeszkadza to czy nie lepiej zostawić dłuższą, jak to jest w niektórych miastach? „Dywany z trawy” są miłe dla oka, a poza tym dobre dla owadów i innych żyjątek których i tak już coraz mniej.
W niektórych miastach w kwestii koszenia trawy, choć niektórzy powiedzą – co to za problem – zmieniła się już polityka w tym temacie. Tak jest na przykład w Białymstoku, Tychach i innych miastach.
Zdania na temat tego czy często czy rzadziej kosić trawę są jednak podzielone. Są zwolennicy, jak i przeciwnicy rzadszego koszenia trawy, są i też zwolennicy jej regularnego koszenia. Przytaczają oni argumenty za i przeciw.
Ci, którzy optują za regularnym strzyżeniem trawy wysuwają między innymi takie argumenty, że trawa wiosną i w późniejszych porach roku może być siedliskiem kleszczy. Według nich skoszony trawnik wygląda na bardziej zadbany, estetyczny.
Dalszą część artykułu czytaj na następnej stronie - TUTAJ