Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
21/12/2019 - 20:35

Akcja Serce-Sercu na finiszu. Dzisiaj kwestował też Zygmunt Berdychowski

Prezes Społeczno-Kulturalnego Towarzystwa "Sądeczanin" oraz założyciel i wieloletni prezes Fundacji Sądeckiej Zygmunt Berdychowski, który jest pomysłodawcą akcji Serce-Sercu odwiedził dzisiaj wolontariuszy ze Szkoły Podstawowej im. kard. Stefana Wyszyńskiego w Przysietnicy.

Uczniowie wspólnie z Magdaleną Cieślewicz, która jest opiekunką Szkolnego Koła Wolontariatu, zbierali żywność w Biedronce przy ul. Piłsudskiego w Starym Sączu. Nasza akcja cieszyła się wielkim zainteresowaniem mieszkańców, którzy chętnie podchodzili do naszych wolontariuszy i wrzucali do ich wózka produkty spożywcze takie jak mąka, cukier, herbata, makaron i słodycze.

- W akcji Serce-Sercu biorę udział po raz pierwszy. Zdecydowałam się zaangażować w tę akcję, bo chciałam pomóc w ten sposób osobom potrzebującym. Co chwilę podchodzą do nas zarówno starsi jak i młodzi, którzy wrzucają do naszego wózka przeróżne produkty spożywcze - mówi 13-letnia Aleksandra Bedus z Przysietnicy.

Zobacz też Serce-Sercu: rozdaliśmy już kilkaset świątecznych paczek [WIDEO]

- Ja również po raz pierwszy biorę udział w akcji charytatywnej Serce-Sercu. Chcę przyczynić się do tego, aby osoby chore, samotne i ubogie, do których trafią te paczki, miały lepsze święta - wyjaśnia 14-letni Kacper Pulit, który również pochodzi z Przysietnicy.

- Nasza szkoła bierze udział w akcji Serce-Sercu już po raz piąty. Uczniowie bardzo chętnie się angażują. W tym roku trzydziestu dwóch wolontariuszy przez sześć dni zbiera żywność dla potrzebujących. Z tego co wiem, bardzo się cieszą z tego, że mogą pomóc innym. Ludzie, którzy przychodzą do sklepu na zakupy są bardzo życzliwi i chętnie dzielą się tym co mają - mówi Magdalena Cieślewicz, która jest opiekunem Szkolnego Koła Wolontariatu w Szkole Podstawowej im. kardynała Stefana Wyszyńskiego w Przysietnicy.

Zobacz też Serce-Sercu: pierwsze świąteczne paczki trafiły już do potrzebujących [WIDEO]

- Daliśmy ulotkę osobie, o której nie wiedzieliśmy, że jest bezdomna. Wychodząc ten mężczyzna przedstawił nam się i przeprosił, że wrzucił do wózka tylko dwa grejpfruty, ale więcej nie ma, bo jest osobą bezdomną. Zamurowało nas i nie wiedzieliśmy co powiedzieć – opowiada pani Magdalena Cieślewicz.

Akcja charytatywna Serce-Sercu obchodzi w tym roku wielki jubileusz. Już po raz dwudziesty piąty jest organizowana przez Fundację Sądecką.

- Wspólnie z Lucyną Chęcińską, która pracowała w Fundacji Sądeckiej, przygotowaliśmy pierwszą akcję Serce-Sercu. Wtedy zwracaliśmy się do firm i przedsiębiorców z prośbą o dary rzeczowe i finansowe, które przeznaczaliśmy potem na przygotowywanie paczek. Dopiero po kilku latach okazało się, że najlepszą formą przeprowadzenia tej akcji jest zbiórka w sklepach wspólnie z wolontariuszami. Od około piętnastu lat prowadzimy tę akcję w takiej formie jak teraz. To jest szkoła, która jest ważna dla dwóch stron, a więc dla tych którzy zbierają żywność i dla tych, którzy później otrzymują tę pomoc. I jedni i drudzy są szczęśliwi, że mogą w tej akcji brać udział – mówi prezes Zygmunt Berdychowski.

Do tej pory w samym Nowym Sączu udało się zrobić 1149 paczek. Do tego trzeba jeszcze doliczyć paczki, które były robione również w innych miejscowościach w ramach akcji Serce-Sercu. Większość z nich została już zabrana. W pomieszczeniu Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Nowym Sączu, gdzie gromadziliśmy żywność zwożoną ze sklepów, pozostało jedynie 50 paczek.

RG [email protected] Fot. R. Gajewski









Dziękujemy za przesłanie błędu