Zaatakowali paralizatorem kolegę. Teraz trafią przed sąd
Trzej uczniowie Gimnazjum nr 6 w Nowym Sączu, którzy 16 grudnia zaatakowali młodszego kolegę paralizatorem, odpowiadać będą przed sądem rodzinnym. Opiekunowie poszkodowanego 14-latka proszą szkołę, aby nie informowano mediów o jego stanie zdrowia.
![](http://archiwum.sadeczanin.info/media/gallery/2013/2014-01/2/1%20janusz/przemoc.jpg)
– Sprawą zajmuje się policja – mówi dyrektor Gimnazjum nr 6.
Policja prowadziła w tej sprawie czynności procesowe w kierunku art. 160 kk, czyli narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia. Po przesłuchaniu świadków i podejrzanych przekazała sprawę przeciwko trzem nieletnim do sądu rodzinnego.
– Wszystkie materiały i dowody rzeczowe zostały już przekazane. Sąd zwrócił się do urzędu stanu cywilnego o nadesłanie skróconych odpisów aktów urodzenia dwóch z trójki uczniów, ponieważ były braki w tym zakresie – mówi sędzia Bogdan Kijak, rzecznik prasowy ds. karnych Sądu Okręgowego w Nowym Sączu.
Jakie konsekwencje mogą zostać wyciągnięte wobec brutalnego ataku na szkolnego kolegę?
– Mogą to by środki wychowawcze lub poprawcze – dozór rodziców lub kuratora, umieszczenie w ośrodku wychowawczym, a w szczególnie ciężkich przypadkach zakład poprawczy – dodaje sędzia Kijak.
Najprawdopodobniej uczniowie kupili paralizator na giełdzie biegonickiej. Na posiadanie takiego niebezpiecznego urządzenia nie jest wymagane zezwolenie. Dotychczas Gimnazjum nr 6 miało opinię bezpiecznej szkoły, co poświadcza nawet certyfikat przyznany jej przez policję w czerwcu 2013 roku.
(JB)
Fot. SXC.hu