Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 11 lipca. Imieniny: Benedykta, Kariny, Olgi
28/08/2012 - 12:51

Szkolna wyprawka – przymusowe zakupy za kilkaset złotych

Koniec sierpnia to okres wzmożonego ruchu w księgarniach, antykwariatach oraz sklepach papierniczych. Rodzice zaopatrują swoje pociechy w książki i niezbędne dodatki do szkoły. Tak duże zakupy znacząco nadwyrężają domowe budżety.
Ceny nowych podręczników przyprawiają rodziców o zawrót głowy. Odeszły już do przeszłości czasy kiedy to z jednej książki korzystało kilkoro dzieci w rodzinie - jedno po drugim. Z powodu ciągłych zmian w programach nauczania, co roku na rynek trafiają nowsze podręczniki i ćwiczenia. Za komplet książek dla ucznia rodzic musi zapłacić od dwustu do nawet czterystu złotych. Cena uzależniona jest od etapu edukacji dziecka. Rodzice starają się szukać książek używanych, w tym celu bardzo dokładnie przeszukują sądeckie antykwariaty. Podręcznik używany jest tańszy naweto połowę od tego nowego. Jednak nie we wszystkich przypadkach można zaopatrzyć się w używane egzemplarze.

- W klasach 1-3 nie można kupić książek używanych, ponieważ dzieci przez cały rok wypełniają ćwiczenia i zeszyty. Podobnie w tym roku jest w klasie czwartej, gdyż Ministerstwo Edukacji zmieniło program i nie ma szans na to, by kupić stare podręczniki. Podstawa się zmieniła, więc wszystkie książki muszą być nowe – tłumaczyła Agata Bodziony z księgarni Alfabet.
Za komplet podręczników do nauczania początkowego (klasy 1-3) trzeba zapłacić około 200 złotych. Cena zależy od wydawnictwa i od tego, czy w komplecie uwzględniono książki do nauki języków obcych. Za zestaw do klas 4-6 szkoły podstawowej trzeba zapłacić powyżej 350 zł. Jeszcze więcej wydadzą rodzice uczniów gimnazjum i szkoły ponadgimnazjalnej. Za komplet podręczników i ćwiczeń trzeba wydać około 500 zł.
Jednak podręczniki to dopiero początek wydatków na wyprawkę dla ucznia. Zeszyty, kredki, flamastry, plastelina, farbki, bloki rysunkowe, ołówki, długopisy, cyrkle, zestawy linijek, gumka do mazania to tylko część rzeczy, które trzeba kupić dla uczniów klas początkowych. Cena za to wszystko oscyluje w okolicach 50 zł.

- Wysyłam córkę do drugiej klasy podstawówki i wydam na nią około 500 zł. Jest to bardzo duża kwota. Mam jeszcze syna, który idzie do gimnazjum i córkę na studiach, którą też trzeba wspomóc. Aż się boję pomyśleć ile wydamy na książki do gimnazjum. Na takie wydatki trzeba się przygotowywać. Przez pół roku odkładałam średnio po 200 złotych miesięcznie – wylicza Dorota Nowobilska.

Trochę mniej akcesoriów papierniczych kupują rodzice uczniów z klas starszych. Jednak nie można zapomnieć o plecaku, piórniku czy stroju na zajęcia wychowania fizycznego. Cena plecaków waha się od 50 zł w górę. Piórnik można kupić z wyposażeniem lub bez. Ten pierwszy to kwota od 40 zł, za pusty zapłacimy około 20 zł.
Mam dwójkę dzieci w szkole średniej. Ceny są coraz wyższe, a pensje nie wzrastają proporcjonalnie. Książki oczywiście można kupić używane, jednak zeszyty i wszystkie inne potrzebne rzeczy to i tak spory wydatek – twierdzi pani Urszula.
Ceny artykułów papierniczych zależą przede wszystkim od producenta i oczywiście od jakości. – Nie ma się co dziwić, że rodzice zwracają uwagę na ceny. Wszystko jest coraz droższe. Na jedno dziecko trzeba wydać minimum 100 złotych na dodatki – powiedziała Małgorzata Sowa, która sprzedaje akcesoria papiernicze w okolicach „Maślanego Rynku”.
Rodzice, którzy po raz pierwszy wysyłają dziecko do szkoły muszą także pomyśleć o nowych meblach. Uczniowi przyda się biurko (150 zł na promocji), wygodne krzesło (przynajmniej 100 zł), półka na książki (100-200 zł) oraz lampka biurowa (20 zł). Jednak warto zainwestować w lepszej jakości meble, które będą używane kilka lat.
Nie wszystkie wymienione dotąd produkty są potrzebne dziecku od września. Bardzo często nauczyciele w klasach początkowych informują rodziców podczas rozpoczęcia roku szkolnego, co uczniom będzie niezbędne na starcie. Resztę można dokupić później. Rodzice część podręczników kupują dopiero we wrześniu, nauczeni doświadczeniem, że nauczyciele czasami w ostatniej chwili zmieniają listę podręczników. W przypadku kupna złej książki bardzo trudno ją zwrócić, istnieje możliwość tyko zamiany na inną.
Co zrobić, aby jak najwięcej oszczędzić na szkolnych zakupach? Księgarnie coraz częściej oferują rabaty (nawet do 15 proc.). W przypadku sporej ilości kupowanych książek taka obniżka jest dla klienta bardzo korzystna. Warto także zajrzeć do internetu. Księgarnie internetowe czy portale aukcyjne oferują niższe ceny podręczników. W przypadku książek warto porównywać ceny w księgarniach i w internecie. Jednak w do zakupów online trzeba doliczyć koszty przesyłki.

Niektórzy rodzice o szkolnych zakupach myślą już pod koniec roku szkolnego. W klasach gdzie uczy się około trzydziestu uczniów dobrym rozwiązaniem jest zamówienie podręczników dla wszystkich bezposrednio w wydawnictwie. Wydawcy oferują spore zniżki. Kupując akcesoria warto odwiedzić hurtownie papiernicze i supermarkety, które na przełomie sierpnia i września obniżają znacząco ceny.

Warto wspomnieć, że zakup książek to nie koniec wydatków na edukację dziecka. Już we wrześniu nauczyciele będą przypominać o zbiórkach pieniędzy na ubezpieczenie i składkę na radę rodziców.

(MG)
fot. (MG)







Dziękujemy za przesłanie błędu