Student sądeckiej uczelni zrobił coś niezwykłego. Takiej obrony pracy magisterskiej jeszcze nie było
Od lat na Wydziale Nauk Inżynieryjnych Akademii Nauk Stosowanych w Nowym Sączu (do niedawna Instytucie Technicznym PWSZ) studenci Zarządzania i inżynierii produkcji oraz Mechatroniki realizują niebanalne prace dyplomowe. W ramach obrony tytułu inżyniera czy magistra prezentują osobiście skonstruowane pojazdy terenowe, pneumatyczne układy zawieszenia czy udoskonalone podzespoły do maszyn. W czerwcu tego roku Mateusz Górszczyk, student Mechatroniki, zdobył tytuł inżyniera dzięki nietypowej pracy: przeniósł napęd elektryczny do motocykla crossowego. Nie tylko napisał pracę i przygotował prezentację multimedialną, ale także zaprezentował swój pojazd komisji egzaminacyjnej. O jego nietypowej pracy informowały wówczas media w całej Polsce.
Teraz nietuzinkową pracę magisterską na kierunku Zarządzenie i inżynieria produkcji pod kierunkiem dr. hab. inż. Andrzeja Ryniewicza przygotował pasjonat gry na gitarze Marcin Pietruch. Jej temat to „Analiza procesu produkcji korpusu gitary elektrycznej”.
Początkowo własnoręczna budowa gitary elektrycznej i badania nad nią miały być tematem pracy inżynierskiej, ale przedsięwzięcie okazało się zbyt czasochłonne dla Marcina i musiało poczekać aż do magisterium. Skąd taki pomysł na pracę dyplomową?
- Mam wiele gitar, ale zawsze chciałem mieć taką wykonaną przez siebie. Mój tata był stolarzem i mam do dyspozycji zakład stolarski z narzędziami oraz drewno. Przy wykonaniu korpusu zdecydowałem się na orzech włoski. To średniej twardości, łatwo obrabialne drewno – zaznacza Marcin Pietruch.
Jako wzór Marcinowi posłużyła gitara elektryczna typu Stratocaster japońskiej marki Ibanez, wykonana z drewna jesionowego. Dodatkowym elementem pracy magisterskiej było przeprowadzenie badań. Polegały one na zmierzeniu oraz przeanalizowaniu częstotliwości drgań korpusu gitary, za pomocą czujnika wibracji z membraną piezoelektryczną, podłączoną do oscyloskopu, która została zamontowana bezpośrednio na korpusie gitary, i porównaniu tych częstotliwości z gitarą seryjnie produkowaną przez firmę Ibanez, wykonaną z drewna jesionowego.
- Badania te miały na celu sprawdzenie w jaki sposób rozchodzą się drgania korpusu podczas uderzenia w strunę gitary oraz jaki wpływ ma gatunek drewna na brzmienie gitary – dodaje Marcin.
Jak wypadły pomiary?
W przypadku tłumienia drgań lepiej zachowywał się jesionowy korpus Ibaneza, ale w przypadku pasma przenoszenia drgań lepiej wypadała gitara z własnoręcznie zrobionym korpusem.
Marcin Pietruch obronił pracę na piątkę i już zapowiada, że własnoręcznie wykona gryf do swojego orzechowego Stratocastera. (Źr. i Fot. ANS Nowy Sącz)