Dom Sieradzkiego zniknął z pejzażu miasta. Na jego miejscu stanął następca, wpisujący się w klimat ulicy [ZDJĘCIA]
Nowy apartamentowiec u zbiegu ulic Lwowskiej oraz Naściszowskiej wpisuje się już doskonale w tę część miasta. Wizualnie nawiązuje do kamienicy – swojej poprzedniczki, która zamieniła się ponad rok temu w stertę gruzu.
Był to Dom Sieradzkiego, który miał bardzo ciekawą historię.
Czytaj także: Piękna rodzina spacerowała koło mostu 700-lecia w Nowym Sączu. Dała się jeszcze sfotografować [ZDJĘCIA]
- Pamiętam, że w tym budynku przez wiele, wiele lat, pod koniec XX wieku funkcjonowało Pogotowie Opiekuńczo-Wychowawcze z placówką opiekuńczą – mówiła w ubiegłym roku „Sądeczaninowi” pani Zofia, mieszkanka ulicy Lwowskiej. - Budynek tętnił życiem. Do tej placówki trafiała tzw. trudna młodzież. Przy pogotowiu działała także szkoła.
Potem Pogotowie Opiekuńcze przeprowadziło się do nowej siedziby na ul. Teligi.
Później poprzedniczkę obecnego nowego apartamentowca zajmowała Wyższa Szkoła Przedsiębiorczości, a po wyprowadzce się stamtąd uczelni, Dom Sieradzkiego stał przez jakiś czas pusty. Ponownie o tym budynku zrobiło się głośno w 2016 roku. Wtedy Muzeum Okręgowe w Nowym Sączu szukało budynku, by ulokować tam dział sztuki, który musiał wyprowadzić się z synagogi. Typowany był poprzednik obecnego apartamentowca. Niestety, nic z tych przymiarek nie wyszło i znowu przez jakiś czas budynek stał pusty.
W marcu ubiegłego roku pojawił się na działce u zbiegu ul. Lwowskiej i Naściszowskiej ciężki sprzęt i Dom Sieradzkiego zniknął z pejzażu miasta.
Pani Zofia ubolewała wówczas, że wyburzono Dom Sieradzkiego, podobnie, jak i inne budynki w mieście, mające swoją historię.
- Ulica Lwowska już nie będzie miała takiego charakteru – mówiła wtedy nasza rozmówczyni.
Dalszą część artykułu czytaj na następnej stronie - TUTAJ