Maseczki których nie ma, będą obowiązkowe. Dwie sądeckie firmy już je produkują
Minister zdrowia Łukasz Szumowski zapowiada, że wkrótce noszenie maseczek ochronnych w miejscach publicznych może być obowiązkowe. Problem w tym, że nadal są problemy z ich kupieniem. Czy teraz w ruch pójdą domowe maszyny do szycia albo jak na zbawienie będziemy czekać na dobroczynne gesty prywatnych sądeckich firm?
- Na nowoczesnej linii produkcyjnej wytwarzane są trójwarstwowe maseczki, które zawierają warstwę filtrującą zatrzymującą ponad 95 proc. bakterii – informuje Fakro. - Materiały użyte do produkcji maseczek posiadają świadectwo jakości z zdrowotnej oraz odpowiedni certyfikat.
Maseczki przeznaczane są nie tylko dla pracowników firmy, która tylko w Nowym Sączu zatrudnia ponad dwa tysiące osób. Wysyłane są także do lokalnych szpitali.
- To nasza „cegiełka”. W ten sposób wspomożemy intensywną i pełną poświęcenia pracę lekarzy i pielęgniarek w szpitalu – mówi Janusz Komurkiewicz, członek zarządu Fakro.
Osiemset sztuk firma przekazała sadeckiemu szpitalowi.
[email protected] fot. Vitberg Fakro, Jm