Dr Szymon Sikorski: jeśli wody nie będziemy retencjonować to jej zabraknie
Zgadzam się z panią. Są drogie, niemniej jednak są stosowane i co ważnie – sprawdzają się. Mam tutaj na myśli produkcję truskawek w rynnach uprawowych. Przecież nikt tego konewka nie podlewa. Każda roślina podlewana jest indywidualnie. Dzięki temu systemowi kropelkowemu możemy sterować zarówno ilością wody, jak i ilością suplementów dodanych do wody czyli nawożenia. Rolnictwo przyszłości jest połączeniem technologii, które jeszcze niedawno wydawały się nam wręcz kosmiczne.
Co ma pan na myśli?
- Chociażby użycie dronów. One latają na niskich wysokościach. Skaning laserowy – proszę uwierzyć, jest w stanie policzyć wszystkie liście na drzewie. Jest tak dokładny. Jest w stanie stwierdzić, że tutaj jest za mokro, a tutaj jest za sucho. Po co podlewać tam, gdzie jest mokro. Podlewajmy tam, gdzie jest sucho.
Jak pan sądzi czy wody w Polsce wystarczy?
- Jeżeli będziemy racjonalnie z niej korzystać to tak. Sądzę, że wody nam nie braknie. Uważam jednak, że właściwym pytaniem byłoby takie: ile tej wody potrzebujesz, aby żyć? Podstawą jest racjonalne korzystanie z niej.
Ale chyba pokutują tutaj przyzwyczajenia, że wodę mamy pod dostatkiem i możemy ją lać bez ograniczeń…
- Przyzwyczajenia, że woda jest za darmo i można ją bez końca. Teraz już tak nie jest. Teraz trzeba przewartościować swoje myślenie na temat korzystania z zasobów wody. Rozmawiała Iga Michalec ([email protected]), fot. IM.