„Gdybym był bogaty…” O kulturze żydowskiej na Jamnej [WIDEO, ZDJĘCIA]

Jamna jest też miejscem wyjątkowym, bo tam – swoje miejsce na ziemni znajdują ludzie kreatywni, którzy stworzyli i tworzą coś wyjątkowego. Miejsce emanujące niespotykaną atmosferą. I w takim miejscu – w Schronisku Dobrych Myśli można było spędzić wczoraj klimatyczny wieczór z kulturą żydowską.

Dotrzeć do tego miejsca nie jest – w warunkach zimowych - takie łatwe. Ci, którzy w sobotni wieczór dojechali czy doszli do Schroniska Dobrych Myśli byli z pewnością pod ogromnym wrażeniem tego miejsca, ludzi i tego co usłyszeli i dowiedzieli się o judaizmie i kulturze żydowskiej.

Czytaj także: Sądecka starówka widziana z lotu ptaka. Tego nie wiesz o sercu Nowego Sącza [WIDEO, ZDJĘCIA]

Naprawdę warto było skusić się na tę wyprawę, naprawdę warto było zafundować sobie wieczorną pieszą wędrówkę do schroniska by posłuchać niezwykle interesującej prelekcji Janusza Kozioła na temat kultury żydowskiej, a potem koncertu muzycznego, składającego się z przepięknych pieśni żydowskich artystów Najmniejszej Sceny Świata z Tarnowa.

A o tak niepowtarzalny klimat zadbali: Fundacja Edumocni z Tarnowa i właściciele Schroniska Dobrych Myśli.

- Wydarzenie to jest częścią szerszego projektu - mówi Radek Jaźwiec z Fundacji Edumocni. – Za nami już wydarzenie prezentujące kulturę Łemków, a teraz realizujemy wydarzenie dotyczące kultury Żydów. Są to kameralne spotkania z opowieścią i muzyką. Ich celem jest przybliżenie mieszkańcom tych kultur. Specyfikę, historię.

Czytaj także: Taki obrazek z Nowego Sącza. Nawet nie widać, co to za świątynia [ZDJĘCIA]

Wieczór łemkowski odbył się w Łosiu koło Gorlic, a wieczór żydowski – właśnie na Jamnej.

Czytaj także: Jest się czego obawiać. Tego niebezpieczeństwa nie widać. Chyba, że… [ZDJĘCIA]

Wykład, dotyczący historii i kultury żydowskiej wygłosił Janusz Kozioł, judaista, historyk. Przez dwadzieścia lat pracował w Muzeum Okręgowym w Tarnowie na stanowisku zastępcy dyrektora. Obecnie jest związany z Akademią Sztuk Pięknych w Krakowie.

- Fantastyczne jest to, że ten projekt zakłada spotkanie, którego celem jest rozmowa o kulturze i religii pogranicza, w kontekście pogranicza nie tylko rozumianego jako patrzenie na mapę. Fantastyczne jest to, że o kulturze, religii i historii Żydów rozmawiamy w takim miejscu między Tarnowem, a Nowym Sączem – gdzieś w połowie drogi. Żydzi, można powiedzieć trochę wtargnęli w historię Polski, historię tego regionu. Te wątki, jeśli chodzi o ten region, dawną Galicję są niezwykle interesujące i ważne nie tylko dla przeszłości, ale też żydowskiej teraźniejszości.

Według Janusza Kozioła, znawcy tej tematyki nie byłoby świata żydowskiego – tak bogatego, gdyby nie Nowy Sącz, gdyby nie Halberstamowie, gdyby nie Bobowa i Tarnów, gdyby nie wielkie umysły żydowskie.

- Mówienie o Żydach jest konieczne nie w sensie, by znać konkretne daty. To jest mówienie o człowieku – dodaje nasz rozmówca. – Co nas może spotkać, kim jesteśmy wobec kogoś, kogo nie do końca znamy.

Czytaj dalej - TUTAJ