Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Poniedziałek, 6 maja. Imieniny: Beniny, Filipa, Judyty
14/01/2021 - 22:00

Krynica i góralskie veto. Protest przed pijalnią i szybka reakcja radnych

Przed Pijalnią Główną w Krynicy 14 stycznia protestowali miejscowi przedstawiciele branży turystycznej. Mają dość przedłużanych obostrzeń w związku z koronawirusem. Przedsiębiorcy spotkali się też z przewodniczącą Rady Miasta i Gminy oraz z burmistrzem. Radni chcą udzielenia biznesmenom pomocy z programu dla przedsiębiorców.

Na deptaku odbył się pokojowy protest w formie spaceru przedstawicieli branży turystycznej z Krynicy, Tylicza, Muszyny, Piwnicznej, Rytra, Wierchomli i innych okolicznych miejscowości. W ten sposób przedsiębiorcy dołączają się do pozostałych, protestujących regionów górskich w Polsce. 

- Nie możemy stać bezczynnie i patrzeć, jak toniemy, jak dorobek naszego życia, czy nasze marzenia idą w zapomnienie, bo nie mamy za co żyć.- mówią przedsiębiorcy. -Wszyscy mamy rodziny, dzieci, musimy sami sobie stworzyć warunki, w których legalnie będziemy pracować. Nikt nam nic nie da!

Czytaj też Robią imprezę! Klub w Nowym Sączu ma dość lockdownu. Wymyślili jak to obejść 

Dwa dni wcześniej odbyło się robocze spotkanie niewielkiej (ze względu na zakaz spotkań) grupy przedstawicieli zdesperowanej branży turystycznej, która zamierza otwierać swoje biznesy (hotele, stoki, restauracje) po 18 stycznia. Dołączyli w ten sposób do góralskiego veta.

Delegacja krynickich przedsiębiorców branży turystycznej, protestującej przeciwko przedłużanym obostrzeniom koronawirusowym spotkała się też z przewodniczącą Rady Miasta Ireną Weber-Grelecką i burmistrzem Piotrem Rybą.

- Popieram i rozumiem racje przedsiębiorców, którzy chcą normalnie funkcjonować. Zaznaczam, że również gmina jest pokrzywdzona przez wprowadzenie lockdownu. Proszę mieć na uwadze, że na skutek zamrożenia ruchu turystycznego tracimy między innymi dochody z opłaty uzdrowiskowej uiszczanej właśnie przez turystów - mówi burmistrz Piotr Ryba. - Jestem zwolennikiem jak najszybszego powrotu turystów i kuracjuszy do Krynicy. Mimo ogromnych strat jakie ponosi budżet gminy od początku pandemii staram się pomagać pokrzywdzonym przedsiębiorcom w ramach instrumentów jakie posiadam.

Czytaj też Sebastian Pitoń. Kim jest i co zapowiada w czasach pandemii

Na bieżąco obniżane są czynsze dzierżawne, odraczane i rozkładane na raty podatki od nieruchomości. Burmistrz zapowiada, że gdy tylko pojawi się zapowiadana możliwość umorzenia podatku od nieruchomości za pierwszy kwartał 2021 roku, Krynica natychmiast rozpocznie odpowiednie procedury.

W chwili pojawienia się informacji o programie pomocy dla gmin górskich, radni Krynicy przygotowali wniosek o udzielenie pomocy z tego programu dla przedsiębiorców. Interpelację, którego adresatem jest burmistrz Piotr Ryba, rajcy złożyli w urzędzie 11 stycznia. Zwracają się w niej o jak najszybsze wypracowanie i wdrożenie rozwiązań, pozwalających przetrwać branży turystycznej. W piśmie czytamy m.in.:

- Decyzja o zamknięciu tej branży w listopadzie 2020 roku, w szczególności hotelarskiej i gastronomicznej, oraz kolejne późniejsze obostrzenia, uniemożliwiające prowadzenie działalności na  zorganizowanych terenach narciarskich, spotkały się z niezrozumieniem społecznym. Brak wsparcia w drugiej fali pandemii prowadzi do coraz większego zubożenia i pozbawienia możliwości pozyskania jakichkolwiek środków finansowych, umożliwiających funkcjonowanie przedsiębiorców tych branż.

Czyta też Kiedy odmrożą sądeckie galerie handlowe? Padła data luzowania lockdownu 

W związku z trudną sytuacją radni zwracają się z pytaniem do burmistrza, czy zamierza wesprzeć branżę turystyczną, jakie będzie to wsparcie oraz czy zamierza rozmawiać z przedsiębiorcami, aby wypracować stanowisko, uwzględniające ich postulaty.  (MK) fot. aut. 

Krynica za góralskim veto. Protest, spotkanie i interpelacja rajców




Przed pijalnią główną w Krynicy (14 stycznia) protestowali biznesmeni z branży turystycznej. Nie chcą już przedłużania obostrzeń związanych z koronawirusowem.






Dziękujemy za przesłanie błędu