Gminy biorą pod lupę 500 plus. Sprawdzają komu pieniądze się nie należą
Gminy biorą pod lupę 500 plus. Ścigają rodziców, którzy nienależnie pobrali pieniądze z rządowego programu. To gigantyczna suma 30 milionów złotych! Do końca września udało się odzyskać 20,1 mln zł nienależnie pobranych świadczeń, zostało jeszcze ok. 8 mln zł - donosi dziennik Fakt.
Czytaj też Na te dzieci nie ma pieniędzy? Urzędnicy tłumaczą dlaczego nie płacą 500+
W jakich przypadkach pieniądze są przez gminy odbierane? Zazwyczaj dotyczy to sytuacji, w których niepracujący rodzic znalazł pracę lub lepiej płatne stanowisko. Skutkuje to przekroczeniem progu dochodowego, który uprawnia do pieniędzy na pierwsze czy jedyne dziecko, tymczasem świadczenie wychowawcze przysługuje tylko wówczas, gdy dochód nie przekracza 800 zł, a w przypadku kiedy w rodzinie jest niepełnosprawne dziecko, 1200 zł.Zdarza się też, że rodzice z dzieckiem mieszkają zagranicą i mimo, choć nie mają do tego prawa, wystąpili o 500 plus.
Czytaj też Nauczyciele dostaną 500 plus. Niespodziewany prezent rządu, z którego może być zadyma
Jak urzędy gminy namierzają oszustów? Od sierpnia mają dostęp do wielu państwowych baz danych. Mogą więc weryfikować, czy zadeklarowany we wniosku o rządowe pieniądze dochód lub miejsce zamieszkania są prawdziwe. Jeśli nie, pieniądze rodzina musi zwrócić.
Jak to przebiega w praktyce? Najpierw gmina wydaje decyzję o zwrocie pieniędzy, na co rodzina ma trzydzieści dni. Jeśli nienależnie pobranych świadczeń rodzina nie odda, wówczas rusza postępowanie egzekucyjne i pieniądze ściąga urząd skarbowy.
(amik)fot. archwium sadeczanin.info