Takie same dwa nieszczęścia w jeden weekend. Jedno w Limanowej, drugie koło Gorlic
Nieszczęśliwe okazało się niedzielne popołudnie dla 67-letniego mieszkańca Wójtowej koło Gorlic. Trafił do szpitala po tym jak na drodze uderzyło w niego osobowe auto. Na szczęście nie doszło do tragedii. Skończyło się na potłuczeniach i złamaniu ręki.
Czytaj też Nieszczęście przyszło w środku nocy. Ogień strawił biznes pod Nowym Sączem [ZDJĘCIA]
- Kierowca auta miał 80 lat – mówił w rozmowie z „Sądeczaninem” oficer dyżurny gorlickiej policji. Czy to pieszy wtargnął pod koła nadjeżdżającego auta czy też zawinił mężczyzna siedzący za kierownicą, to ustali policja.
To niejedyne potrącenie pieszego w ten weekend. W sobotę doszło do nieszczęścia w Limanowej o czym piszemy w artykule To było potworne. Uderzył w niego na przejściu dla pieszych ([email protected]) zdjęcie ilustracyjne