Tak uczą jeździć w Nowym Sączu. Kierowcy przecierali oczy ze zdumienia
Dochodziła godzina piętnasta, jak na ulicy Zielonej w Nowym Sączu doszło do niecodziennego zdarzenia. Samochód ciężarowy jednej z sądeckich szkół nauki jazdy, zaklinował się pod wiaduktem. Kierowcy, którzy tamtędy przejeżdżali, przecierali oczy ze zdumienia. Wśród nich był nasz Czytelnik, który poinformował nas o całym zdarzeniu. Natychmiast udaliśmy się na miejsce, ale uszkodzonej elki już nie było.
- Pojazd bardzo szybko odjechał z miejsca. Być może instruktor, który jest odpowiedzialny za młodego kierowcę, obawiał się, że zaraz pojawi się policja i zostanie ukarany mandatem i punktami karnymi. Poza tym to jest wstyd dla szkoły jazdy. O ile w tym przypadku można usprawiedliwić młodego kierowcę, który dopiero się uczy, o tyle nic nie usprawiedliwia instruktora, który ma dbać o bezpieczeństwo w trakcie jazdy. Co się dziwić obcokrajowcom, że przejeżdżając przez ulicę Węgierską albo Zieloną w Nowym Sączu, blokują swoje pojazdy pod wiaduktami, skoro nawet miejscowi mają z tym problemy - napisał do naszej redakcji Czytelnik.
Zobacz też Rozbił samochód na drzewie, wszystko zostało nagrane. Na tym nie koniec jego zmartwień [FILM]
Próbowaliśmy się skontaktować ze szkołą nauki jazdy, do której należał samochód ciężarowy, który zaklinował się pod wiaduktem. Gdy nasza rozmówczyni usłyszała w jakiej sprawie dzwonimy, rozłączyła się. Zadzwoniliśmy ponownie, ale już nie odebrała od nas telefonu. ([email protected] Fot. Czytelnik Dawid - dziękujemy!)