Stary Sącz: smolarnia jak trup z szafy. To wszystko przez wybory?
- Proszę o zainteresowanie się okropnym smrodem gotującego się asfaltu i okropnym hukiem i jazgotem nad Popradem w Myślcu. Teren ten jest miejscem, gdzie można było w spokoju odpocząć i spacerować wzdłuż Popradu. Tam również mieszkają ludzie z malutkimi dziećmi, mówią, że nie mogą otworzyć okien ze względu na nieznośny smród i huk maszyn, prawdopodobnie mielą one asfalt i go przerabiają. Tak dzieje się 8 godzin dziennie – brzmi alarmujący email, który otrzymaliśmy w tej sprawie.
- Proszę o zainteresowanie się, kto wydał zezwolenie na taką inwestycję, tak blisko miasta Starego Sącza i zabudowań mieszkalnych – podsumowuje jego autor.
Dzwonimy z miejsca – pamiętając, ile kontrowersji niosła za sobą działalność smolarni na Piaskach w Starym Sączu – do sołtys Myślca Marii Węgrzyn. – U nas w Myślcu żadnej smolarni nie ma – zastrzega od razu zaskoczona sołtys. – To na bank chodzi o tą na Piaskach w Starym Sączu – komentuje zaznaczając, że mieszkańcy jej sołectwa w żaden sposób nie odczuwają skutków jej działalności.
10 godzin bez prądu i 9 gmin na liście! Zobacz harmonogram przerw w zasilaniu dla Sądecczyzny
Jak sobie pewnie przypominacie, o wytwórni mas bitumicznych w samym Starym Sączu pisaliśmy bardzo wiele razy. Pierwszy – w 2018 roku – za sprawą petycji mieszkańców, którzy domagali się zamknięcia firmy. - Według ekspertów substancje chemiczne takie jak: benzen, wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne, dwutlenek siarki, azotu, tlenek węgla i wiele innych, mają rakotwórcze działanie, a ich intensywny opad sięga w promieniu 3,5 km od źródła emisji – brzmiał fragment dokumentu.
- Dla nas mieszkańców oznacza to poza poważnym narażeniem zdrowia „zakaz wychodzenia z domów’" do naszych ogrodów, na pola rolne, zakątków zieleni czy brzegów rzeki Poprad. Mieszkańcy w bezpośrednim sąsiedztwie wytwórni (ul. Piaski. Popowice, Myśleć Zagórze) każdego dnia jej działalności borykają się z objawami zatrucia, bólem głowy, towarzyszą temu mdłości, wymioty, pieczenie w przełyku i klatce piersiowej – skarżyli się miejscowi w dalszej części.
Stary Sącz/Łazy Biegonickie: przełom w sprawie budowy chodnika przy powiatówce!
Sprawa stanęła w końcu na ostrzu noża. W tle pojawiła się nawet prokuratura. W ciągu kolejnych miesięcy zorganizowano kilka spotkań mieszkańców, radnych, władz gminy i szefostwa smolarni. Stanęło na tym, że właściciele musieli przerobić instalację tak, by jej działanie było jak najmniej uciążliwe a w sprawę zaangażował się również WIOŚ. W grudniu 2018 roku radni przegłosowali, że smolarnia może działać tylko przez następny rok, potem musi firma się musi z Piasków wynieść.
Jednak ostatecznie, gmina dawała spółce działać - zgody były przedłużane o kolejne lata. Wśród mieszkańców też temat ucichł. Jak jest teraz? Burmistrz Jacek Lelek nie kryje zaskoczenia – od wielu lat do Urzędu Miejskiego nie wpłynęła żadna skarga na działalność wytwórni mas bitumicznych na Piaskach. – My zgodę na dalsze funkcjonowanie zakładu cały czas przedłużamy tylko o jeden rok, by właściciele wiedzieli, że cały czas przyglądamy się bardzo uważnie temu, co tu robią – mówi Lelek zaznaczając, że dzieje się tak właśnie w interesie samych mieszkańców.
- Nie rozumiem zatem skąd ten email do redakcji. Chyba sobie trzeba powiedzieć prawdę: zbliżają się wybory – podsumowuje nasz rozmówca. ([email protected] Fot.: ilustracyjne archiwum sądeczanin.info) © Materiał chroniony prawem autorskim