Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 17 maja. Imieniny: Brunony, Sławomira, Wery
31/12/2013 - 11:50

Mądry i Gwiżdż szefami komisji, Wituszyński nadal przewodniczącym

Wczorajsza sesja Rady Miasta Nowego Sącza była bardzo udana dla proprezydenckiego klubu radnych Dla Miasta. Nie dość, że jego członkowie zostali wybrani przewodniczącymi kilku komisji, a co za tym idzie zyskali nie tylko prestiż ale i dodatkowe 600 zł wynagrodzenia, to jeszcze ich klubowy kolega Jerzy Wituszyński po raz kolejny uratował swój fotel przewodniczącego Rady Miasta.
Do reorganizacji działających w nowosądeckiej Radzie Miasta komisji, doszło na wniosek klubu radnych Dla Miasta, który wraz z trójką radnych zrzeszonych wcześniej w klubie PiS ma w RM zdecydowaną większość, co przełożyło się na decyzje Rady.
Od wczoraj tych komisji jest więcej, mają też nowych przewodniczących i wiceprzewodniczących. Komisja Polityki Społecznej zmieniła nazwę na Komisję Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego. Komisja Edukacji, Kultury i Sportu została podzielona na dwie nowe: Komisję Edukacji i Kultury i Komisję Sportu i Turystyki. Radni opozycyjni, pełniący w nich ważne funkcje ( m.in Artur Czernecki, Barbara Jurowicz) zostali tym samym odwołani, a w ich miejsce przewodniczącymi zostali radni klubu zwolenników prezydenta Ryszarda Nowaka "Dla Miasta": Mieczysław Gwiżdż i Grzegorz Mądry.
Sama procedura nie była skomplikowana (wystarczyło kilka głosowań), ale debata je poprzedzająca, była dużo bardziej gorąca niż toczona kilka godzin wcześniej dyskusja na temat nowego budżetu miasta. Obie strony wyciągały wobec siebie coraz poważniejsze zarzuty, nie unikano, jak to określił jeden z rajców ” prania brudów”: (Mądremu zarzucano, że zbyt często bywał nieobecny na posiedzeniach, Gwiżdżowi sugerowano, że był skazany).
Bronił ich Przemysław Gawłowski szef klubu Dla Miasta.
- My chcemy tylko poprawy funkcjonowania stałych komisji w Radzie Miasta i dlatego złożyliśmy taki wniosek. Nie ma znaczenia, kto będzie ich pracami kierował. Jest demokracja. Nie ważne czy ktoś ma odpowiednie wykształcenia by być w danej komisji i kierować jej pracami – przekonywał.
Radni odsunięci od stanowisk nie kryli swojego żalu.
- Już niemal drugą kadencję pełniłam tę funkcję. To czysto polityczna zagrywka i zemsta za to, że zadawałam niewygodne dla władz pytania. Nie mam pretensji do radnych, bo sama byłam w kolacji rządzącej i pamiętam jak to się rozgrywa i wiem ,ze tak naprawdę nie macie nic do powiedzenia i musicie robić co wam każą – oświadczyła rozgoryczona Barbara Jurowicz ( Solidarna Polska). – Brzydko się bawicie panowie – skomentował jej partyjny kolega, poseł Arkadiusz Mularczyk, który pojawił się na wczorajszej sesji.
Chwilę później klub Dla Miasta mógł świętować swój kolejny sukces. W ostatniej chwili, na wniosek opozycyjnych radnych, do harmonogramu obrad trafił punt dotyczący odwołania Jerzego Wituszyńskiego ze stanowiska przewodniczącego Rady Miasta. Wituszyński po tym, jak wystąpił z PiS (potem okazało się, że i tak byłby z tej partii wyrzucony za aferę z galerią handlową) został przyjęty w poczet członków klubu Dla Miasta. Szef tego klubu, Przemysław Gawłowski, złożył wczoraj wniosek o wykreślenie tego punktu z porządku obrad. Rada większością głosów przychyliła się do jego wniosku. To było już drugie podejście do odwołania Wituszyńskiego. Za pierwszym razem, jeszcze zanim odszedł z PiS, doszło do tajnego głosowania, którego wynik był korzystny dla przewodniczącego.

BOS
Fot: BOS
 






Dziękujemy za przesłanie błędu