„Ktoś celował w anioły”. Lokalna społeczność wkurzona atakiem na kościół

Atak na kościół w Ropie

To, niestety, kolejny już w ostatnim czasie przypadek ataku na kościół w regionie. Nie tak dawno złodzieje okradli parafię w Wysowej-Zdrój. Jak już informowaliśmy, w poprzednim tygodniu nieznani jak dotąd sprawcy wybili szyby w kościele pw. Matki Bożej Wspomożenia Wiernych w Ropie (powiat gorlicki).

- Jak na razie nie wiadomo nic więcej na temat tej sprawy. Wszystko jest w toku. W przeszłości do czegoś podobnego nie dochodziło. To pierwszy taki przypadek – mówił w rozmowie z „Sądeczaninem” ks. Stanisław Porębski, proboszcz parafii św. Michała Archanioła w Ropie.

Miejscowa społeczność jest całą sprawą zbulwersowana. Ta okolica była zazwyczaj bardzo spokojna i tego typu problemy się nie pojawiały. Niestety, ktoś postanowił spokój zburzyć. Kolejny raz okazało się, że dla przestępców nic się nie liczy...

- Jak można podnosić rękę na świętość? Ja czegoś takiego jeszcze w swoim życiu nie pamiętam – mówi nam jedna z mieszkanek, prosząca o anonimowość Boi się ujawniać nazwiska, bo - jak mówi - i w jej domu szyby mogą polecieć...

- Tak to wygląda, jakby ktoś kamieniami celował specjalnie w aniołów na witrażach. To właśnie w miejscu, gdzie się znajdowały, szyby są rozbite. Jeden kamień przeleciał niemal przez cały kościół i znalazł się po drugiej stronie. To musiała być niesamowita siła. Nikt nie widział jak do tego doszło, nie wiemy też kto to zrobił. Co się dzieje z tymi ludźmi? - kręci głową mieszkanka Ropy.

Wybite szyby w kościele w Ropie

Jak wyjaśnia asp. szt. Gustaw Janas, oficer prasowy komendanta powiatowego policji w Gorlicach, wybite zostały łącznie trzy witraże. Straty są oszacowane na 10 tysięcy złotych. – Na miejscu zostały zrobione oględziny, zabezpieczone ślady. Skupiamy się na poszukiwaniu sprawców – mówi rzecznik.

W minioną niedzielę odbyły się modlitwy ekspiacyjne za grzechy popełnione przez ludzi, którzy przeprowadzili atak na kościół. Nowe szyby zewnętrzne zostały już włożone. Witraże będą natomiast naprawiane w pracowni. ([email protected], fot: Google)