Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 17 maja. Imieniny: Brunony, Sławomira, Wery
03/12/2023 - 07:40

Kryzys wieku wczesnego: depresja dorosłości

"Wiele rzeczy na świecie jest niesprawiedliwych i głupich. To musi być jeden z powodów, dla których mam problemy." Erlend Loe.

Na przełomie stuleci norweski pisarz Erlend Loe napisał krótką opowieść pod tytułem „Naiwny. Super”, która została w 2006 umieszczona w rankingu Dagbladet wśród najlepszych norweskich opowieści pokolenia 1981-2006. Napisana dla norweskiej młodzieży, zdobyła jej uznanie, a później podbiła cały świat młodych podobnie jak „Obcy w obcym kraju” Heinleina w dalekich latach sześćdziesiątych.

Jej bohaterem jest dziwaczek – 25-letni facet, który nagle uświadamia sobie, że dorosłość nie zawsze jest jak z bajki, a w życiu ważna jest perspektywa. Obecny podział administracyjny Polski jest właściwie rówieśnikiem naszego dziwoląga i zdaniem uczonych dorównuje mu dziwacznością, a zarazem jest w zauważalnej stagnacji. Jak Polska monocentryczna przebrnie przez kryzys wieku wczesnego i pokona osadniczą depresję idąc śladem rozważań z „naiwności”?

Najpierw piłka, potem ławeczka-przebijanka, a teraz te wielkie liczby. Miło jest czuć, że nie ma się żadnej odpowiedzialności.

Niegdyś w znanym wśród wielbicieli fantastyki artykule Sapkowskiego „Piróg albo Nie ma złota w Szarych Górach” (i kilku innych) o początkach gatunku fantasy i podstawach jego tworzenia polski mistrz zahaczył o temat okładki i tworzenia mapy magicznego kraju. Dla twórcy wszak jest to ważne przedsięwzięcie, od którego wypada zacząć jeszcze przed pisaniem. W ujęciu Sapkowskiego brzmiało to mniej więcej tak: bierze się papier, nakłada się go na mapę jakiegoś kraju i rozbudowuje do granic magicznego świata.

Trzeba nanieść jak najwięcej obiektów, by bohater podróżował zygzakiem i odwiedził każdy punkt. Im dziwniej – tym fantastyczniej. Mniej więcej tak wyglądają wybory prezydenckie. Po cichutku powolutku jak w warcabach – i zdobywasz królową, którą jest cały kraj. W przypadku wygranej Kwaśniewskiego w 2000 r. znaczenie miała przeprowadzona za jego kadencji reforma podziału administracyjnego, która zdaniem Łukasza Zaborowskiego z Instytutu Sobieskiego nie jest wynikiem żadnej spójnej koncepcji, lecz przypadkową hybrydą, która powstała wskutek zakulisowych targów politycznych.

Znamienne jest to, że spoiwem, sednem tej hybrydy była rozgrywka nie o sam podział, tylko o szesnaste województwo, które, jak stwierdził jeden z posłów, zamykając drzwi do sali obrad, „jak narysujemy, to pokażemy”. Na początku padały propozycje utworzenia od 12 do 35 województw. Drogą kompromisu udało się znaleźć liczbę odpowiednio dużą i niezbyt małą – 16. Problem był tylko z tym, że pomysł na 15 województw był, a szesnaste trzeba było „narysować”.

Mający duże poparcie w Kielcach, Kwaśniewski, szantażując Komisję zawetowaniem ustawy o wprowadzeniu zasadniczego trójstopniowego podziału terytorialnego państwa wymusił na posłach „narysowanie” województwa świętokrzyskiego. Cel spełniony, głośna obietnica w Kielcach (kosztem podobnych obietnic w Koszalinie, Częstochowie i Radomiu) – również. Prezydent został wybrany ponownie w 2000 i nie poniósł żadnej odpowiedzialności za nieuzasadnioną niczym decyzję, podobnie jak nie poniósł jej za głupie kłamstwo o posiadaniu wykształcenia wyższego w 94/95.

Gdybym był złośliwy, to bym stwierdził, że to nie Sapkowski jest najbardziej rozpoznawalnym fantastą Polski. Wielkie liczby, magiczna mapa – wszak miło jest czuć, że nie ma się żadnej odpowiedzialności, prawda?

Myśl o dorastaniu z jakiegoś powodu zawsze budziła we mnie niepokój. Nie przejmuję się zbytnio przestrzenią, ale mam problem z czasem.

Twór o nazwie Polskie Regiony dorastał przez 24 lata pod opieką trzech nianiek po Kwaśniewskim. Dziecko się urodziło, dziecko wyrosło – i co z niego wyszło? A wyszły na jaw przede wszystkim choroby. Tak często bywa: rodzice nie zwracają uwagi na zdrowie dziecka stawiając na to, że jest to praca lekarza i jedynie odprowadzając go na badania co roku. Niestety, dbać o zdrowie należy codziennie, inaczej zgrany, sprawnie działający mechanizm może stać się zabawką gremlinów, a wtedy… wystarczy powiedzieć, że co ćwierć wieku w Polsce jest przyzwyczajenie by zmieniać układ administracyjny.

Nasze dziecko ma dużo wad, ale być może jako podstawową wypada wymienić tą, o której wspomniałem wcześniej – że jest to dziecko niechciane (nie jego wina, ale fakt). Nikt nie chciał szesnastu województw, nikt nie proponował tej liczby. Główną osią sporu był wybór między układem średnich województw a województw olbrzymich i żadna sugestia nie zakładała obecnego podziału. Również nie zapominajmy o wielkości.

Z założenia regiony miały posiadać zdolność konkurencyjną w walce o środki z UE – ale jak to zrobić, gdy według liczby ludności Mazowsze (Powierzchnią przewyższa Belgię, a ludnością – Słowację, nie mówiąc o mniejszych państwach europejskich) równa się pięciu województwom i odpowiednio jest rozszerzone do monstrualnych rozmiarów? Przypomina to obecne rywalizacje w sporcie, gdy faceci, którzy „identyfikują się jako kobiety” zaczynają pokonywać „swoje” rywalki. Zgodnie z prawem. Szkoda, że niesprawiedliwie.

Gdy dochodzi do tego urozmaicenie struktury w postaci monocentrycznych i dwubiegunowych województw (Lubuskie i Kujawy) i nieadekwatne nazewnictwo historyczno-kulturowe – pora złapać się za głowę. Reformę przeprowadzono na zasadzie „szast-prast – i masz”, wbrew wszelkim naukowo-politycznym koncepcjom, nie przejmując się zbytnio ani funkcjonalnością, ani kwestią przestrzeni. W efekcie – narastający niepokój.

Powinniśmy uczynić perspektywę niedrogim lekiem, który można kupić za pieniądze i podawać dożylnie.

Kiedyś w Piratach z Karaibów był taki dialog o Jones’ie, że natknął się on na kamień potknięcia wszystkich mężczyzn. I wszyscy dookoła Jacka Sparrow’a zaczęli się zastanawiać co to, co to – algebra? morze? dychotomia dobra i zła? Zgadnął Jack, mówiąc: baby. W ostatnich latach mocno akcentowane są hasełka typu „Polska jest kobietą”, a jako że rządzą nią faceci (głównie), zdaje się dialog z filmu jest wciąż aktualny, bowiem jak widać nieźle się z Polską potknęli, próbując ułożyć, podzielić, a w przypadku wyborów – przekupić.

Polska samorządowa i Polska regionalna z kolei są już dorosłe, nie wymagają opieki, zaś szukają perspektyw. Jakie ma perspektywy obecny podział regionalny polskiego samorządu? Cóż rozwodzimy się nad tym na każdym Europejskim Kongresie Samorządów, wystarczy spojrzeć na tematy: depopulacja, impas gospodarczy, ubóstwo energetyczne, brak aktywności społecznej, degradacja małych i średnich miast itd. Lekiem mogą być zmiany. Ale którędy iść? Raport Instytutu Sobieskiego proponuje cztery rozwiązania:.

1. Bogatych obrabować, biednych nakarmić. Czyli w najlepszych tradycjach komunizmu doprowadzić do urawniłowki. Zmniejszyć duże województwa na rzecz małych;
2. Obrabować bogatych tak, by biedni nie czuli się najbiedniejsi. Czyli wprowadzić dodatkowe 4 „brakujące” województwa kosztem odcinania terenów od województw większych;
3. Ulepimy dziś bałwana! Czyli żadne z województw nie pozostanie nietknięte, lubuskie zniknie z mapy w całości, a ogółem będzie 22 względnie równych powierzchniowo kawałków, z których te najbardziej metropolitarne okażą się nagle najmniejsze;
4. Nam się spodobała GZM. Czyli utworzyć 12 dużych województw opartych o metropolie, przy czym z największych miast, siłą rzeczy tworzących te metropolie pozabierano funkcje wojewódzkie na rzecz mniejszych ośrodków o znaczeniu regionalnym nie wchodzących w skład metropolii.

Powstały z wyobraźni, znajdujący się w głębokiej depresji podział administracyjno- terytorialny jednak ma przed sobą perspektywy. I dopiero teraz jest ten sprawdzian z dorosłości: czy będzie umiał dokonać odpowiedzialnego wyboru? Czy potrafi kupić los, by wygrać? Czy jednak dalej będzie pędził przez świat pogrążając się w strachach, biedzie i nędzy. (Uladzihor/ISW) Fot. Główny Geodeta Kraju

Źródła:
1. https://geekweek.interia.pl/lifestyle/news-od-12-do-22-wojewodztw-propozycja-nowego-podzialu-administra,nId,7081107#:~:text=Ostatni%20wariant%20wprowadza%20podzia%C5%82%20kraju,)%2C%20podlasko%2Dmazowieckie%20i%20zachodniopomorskie
2. https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/naukowcy-proponuja-nowy-podzial-polski-12-wojewodztw-zamiast-16/krvpzl6
3. https://www.money.pl/gospodarka/12-zamiast-16-padl-pomysl-na-nizsza-liczbe-wojewodztw-6950763833715520a.html
4. https://next.gazeta.pl/next/7,151003,30285681,12-wojewodztw-zamiast-16-nowy-podzial-polski-zaklada-korekte.html
5. https://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/9319910,kielce-radom-i-lublin-w-jednym-wojewodztwie-nowy-pomysl-na-podzial-a.html
6. https://www.portalsamorzadowy.pl/komunikacja-spoleczna/12-wojewodztw-zamiast-16-jest-pomysl-na-nowy-podzial-polski,494477.html
7. Erlend Loe Naiwny.
8. Heilein Obcy w obcym kraju
9. Andrzej Sapkowski Piróg albo Nie ma złota w Szarych Górach
10. Łukasz Zaborowski Korekta Układu Województw – Ku Równowadze Rozwoju







Dziękujemy za przesłanie błędu