Wpadła w poślizg i straciła kontrolę nad samochodem. Skończyło się fatalnie
Wypadek w Brunarach koło Gorlic
Deszcz, mgła i szybko zapadający zmrok to warunki, z jakimi musimy coraz częściej mierzyć się na drodze. Niestety jesienna aura nie sprzyja bezpieczeństwu. Nietrudno wówczas o wypadki, kolizje czy potrącenia.
Zobacz też Tragiczny finał poszukiwań. Znaleźli zwłoki zaginionej Kasi, miała zaledwie 21 lat
Z pewnością na długo zapamięta początek jesieni młoda mieszkanka gminy Ropa. 20-latka, w miniony poniedziałek, spowodowała wypadek w Brunarach. Na drodze biegnącej przez las było mnóstwo liści. Jakby tego było mało, padał deszcz i było bardzo ślisko. Młoda kobieta wpadła w poślizg na śliskiej nawierzchni i straciła kontrolę nad Volkswagenem. Samochód zjechał z drogi i wpadł do rowu.
Strażacy, którzy pierwsi dotarli na miejsce wypadku, udzielili pomocy poszkodowanej kobiecie. Załoga pogotowia ratunkowego przewiozła ją na dodatkowe badania do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Gorlicach.
Zobacz też Koszmarny wypadek na "sądeckiej drodze śmierci" w Witowicach. Auta nadają się na złom [ZDJĘCIA]
Przez jakiś czas na drodze w Brunarach były utrudnienia w ruchu. Gdy policjanci zakończyli już czynności dochodzeniowe, strażacy wyciągnęli uszkodzony pojazd z rowu.
- Kierująca Volkswagenem była trzeźwa. Policjanci ukarali ją mandatem w wysokości 1500 złotych – powiedział portalowi „Sądeczanin” asp. szt. Gustaw Janas z Komendy Powiatowej Policji w Gorlicach. ([email protected] Fot. OSP Brunary)