Uciekł z Ukrainy ze swoją rodziną. W Polsce zgotował piekło żonie i dzieciom
Ukraińska rodzina uciekła do Polski przed wojną. Kobieta z trójką małych dzieci miała nadzieję, że w naszym kraju znajdzie bezpieczne schronienie. Niestety tak się nie stało. Choć mieszkańcy Małopolski stanęli na wysokości zadania i przygotowali dla uchodźców z Ukrainy mieszkanie w Myślenicach, to ich koszmar nie zakończył się. Jak się okazało, 40-letni Ukrainiec zgotował swojej żonie i dzieciom prawdziwe piekło. Bił ich i znęcał się nad nimi. Ich gehenna trwała aż dziewięć lat, a z każdym rokiem problem coraz bardziej narastał. Niestety podczas pobytu w Polsce nic się nie zmieniło. Mężczyzna dalej był bardzo agresywny. Często wszczynał awantury. Na szczęście tym razem o całym zdarzeniu zostali poinformowani policjanci i strażnicy miejscy, którzy natychmiast udali się pod wskazany adres.
- Policjanci na miejscu zastali nietrzeźwego, 40-letniego obywatela Ukrainy. Według relacji jego o rok młodszej żony, mężczyzna pił alkohol od samego rana. Wieczorem najpierw uderzył pięścią 8-letniego syna, a kiedy żona zareagowała, uderzył również ją, grożąc jej przy tym. Poszkodowana powiedziała, że takie sytuacje działy się w przeszłości na Ukrainie od dziewięciu lat, jednak tam sprawa karna nie była prowadzona, problem latami narastał – informują policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.
Zobacz też Byli zrozpaczeni. Chcieli dostać się na granicę, tam czekał na nich 10-letni syn
Jak się okazało, mężczyzna dostał zgodę na opuszczenie Ukrainy pod pretekstem zajmowania się żoną i trójką małych dzieci. Policjanci zatrzymali 40-latka i przedstawili mu zarzuty. Mężczyzna przyznał się do winy i dobrowolnie poddał karze.
- Za naruszenie nietykalności żony i syna oraz groźby karalne zostanie ukarany wysoką grzywną. Nie wróci już do miejsca, w którym mieszkał z rodziną. Przeniósł się do innej miejscowości – dodają policjanci. ([email protected] Fot. Ilustracyjna KWP Kraków)