Otarły się o śmierć w nocy na Klasztornej w Nowym Sączu
Ta noc mogła się zakończyć tragedią w jednym z mieszkań bloku przy ulicy Klasztornej w Nowym Sączu, gdzie po raz kolejny zaatakował cichy zabójca. Po dwunastej w nocy sądeckie pogotowie zaalarmowało strażaków.
- Podczas kąpieli w wannie zasłabła siedemnastoletnia dziewczyna. Źle się też poczuła czterdziestoletnia kobieta. Obydwie zostały zabrane do szpitala – informuje dyżurny sądeckiej straży pożarnej.
Czytaj też Była zupełnie bezradna, a on konał pod lodową krą. Strażacy nie zdołali mu pomóc
Tym razem nieszczęściu udało się zapobiec. Służby ratownicze przypominają, że do zatrucia tlenkiem węgla zazwyczaj dochodzi w łazienkach, gdzie często montuje się przepływowe podgrzewacze wody, ale jak tłumaczą strażacy, do zatrucia czadem może dojść także wszędzie tam, gdzie odbywa się proces spalania.
Czytaj też Straszna noc w Podegrodziu. Wyszedł z domu i powiedział, że się zabije
Śmiertelnie niebezpieczny czad jest bezbarwny i bezzapachowy. Nie można go zobaczyć ani wyczuć. To dlatego nazywany jest cichym zabójcą. Skutecznym sposobem uniknięcia zagrożenia jest zainstalowanie czujki tlenku węgla. To może uratować życie. Strażacy i kominiarze apelują o to, żeby nie zaklejać kratek wentylacyjnych. Warto też sprawdzić szczelność przewodów kominowych i zadbać o właściwą wentylację pomieszczeń, w których korzystamy z term i piecyków gazowych.( [email protected]), zdjęcie ilustracyjne