Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 4 maja. Imieniny: Floriana, Michała, Moniki
02/07/2023 - 12:30

A wszystko miało być pięknie... Tak się kończy wesele jak z bajki w czasach kryzysu

Ona w pięknej białej sukni, on oszałamiająco elegancki i ten wymarzony, wyczekiwany dzień, kiedy nałożą złote obrączki, żeby powiedzieć sobie sakramentalne „tak”, na całe życie. Ma być jak z bajki. Żeby tak się jednak stało, trzeba kupić kreacje, obrączki i zorganizować przyjęcie… to wszystko kosztuje fortunę. Tymczasem rekordowo wysoka inflacja nie ułatwia zadania. Jak szacują wedding plannerzy koszt zorganizowania wesela w tak zwanym średnim standardzie na stu gości w ciągu dwóch ostatnich lat wzrósł o przeszło 30 procent!

Postaw się w zastaw  czyli rozpoczynanie wspólnego życia od długów

Lista ślubno-weselnych wydatków może przyprawić o ból głowy. Nie każdy potrafi sobie „odpuścić” i zorganizować skromne przyjęcie dla najbliższych, bo wiadomo…. co powie babcia, koleżanka z pracy… Jednocześnie coraz częściej młode pary nie chcą korzystać z pomocy finansowej rodziców. Dlatego zaciągnięcie kredytu dla wielu jest jedyną możliwością, bo zorganizować wesele, które zadowoli zarówno ich samych  jak i ich najbliższych. Czy jednak jest to dobry pomysł?

– Zadłużanie się na wesele ma tylu zwolenników, co przeciwników – mówi Angelika Uroniuk, z firmy Intrum zajmującej się obrotem wierzytelnościami i windykacją.  - W teorii jest to jedyne takie wydarzenie w życiu i powinno się je uczcić w niezapomniany sposób, nawet za koszt zaciągnięcia zobowiązania, które będzie spłacane przez kilka najbliższych lat. Dodatkowo na parach młodych często spoczywa presja ze strony bliskich, gdy rodzice nalegają na zaproszenie całej rodziny i wystawną ceremonię, by nie być gorszym od innych. Niestety, podejście „zastaw się, a postaw się” może przysporzyć sporo problemów.

- Jeżeli zaciągniemy kredyt, na który nas nie stać, szybko może się okazać, że po weselu zostaniemy z kłopotami finansowymi, ponieważ prezenty od gości, osławione „koperty”, na które liczyliśmy, nie wystarczyły na pokrycie weselnych wydatków. I zamiast cieszyć się miesiącem miodowym, będziemy zastanawiać się, jak szybko pozbyć się zobowiązania - wskazuje Uroniuk.

-   Ślub przeważnie dotyczy młodych osób, których i tak na starcie wspólnego życia czeka wiele wydatków. Kupno mieszkania, wspólnego samochodu – to te większe, ale jest ich znacznie więcej. Dlatego nie warto dokładać sobie „obowiązku” w postaci wesela na kredyt, który dla młodej pary może być zbyt dużym obciążeniem finansowym. Ponoć kredyt łączy, ale też i dzieli.  Bo długi mogą wpłynąć negatywnie na relacje młodej pary i ślub z bajki może niekiedy zamienić się w koszmar – konstatuje specjalistka.

Czytaj też Została tylko kupa gruzu. Teraz postawią tu odjechaną budowlę. Czegoś takiego jeszcze w Nowym Sączu nie było [ZDJĘCIA]  

Jeżeli zatem nie ślub z bajki na kredyt, to co?

Oszczędniej, ale kreatywniej! – radzą eksperci z Intrum  i dodają, że wtedy trzeba postarać się o oszczędności i tak ułożyć ślubno-weselny budżet, by kredyt czy pożyczka w ogóle nie były potrzebne.

Jak to zrobić? – Warto przemyśleć listę weselnych gości.  Może  okazać się, że koleżanka, której nie widzieliśmy od podstawówki lub daleki kuzyn, wcale nie muszą znaleźć się na liście gości. Poza tym nie wszystko trzeba kupować. Można na przykład wypożyczyć stroje czy dekoracje i wiele na tym zaoszczędzić.  Te i wiele innych rzeczy nie muszą znaleźć się na liście „do kupienia” - radzi Angelika Uroniuk i  dodaje, że w organizację wesela warto wciągnąć przyjaciół i rodzinę.

 Jak przekonuje specjalistka, zatrudnienie wedding plannera jest wygodne, pozwala zaoszczędzić sporo czasu, ale niemało kosztuje. Nie jest tajemnicą poliszynela, że wedding plannerzy mają układy z wieloma podwykonawcami i do ich kieszeni trafia niemała prowizja – tłumaczy ekspertka. -  Zorganizujemy przyjęcie w stylu „do it yourself”,  z pomocą najbliższych,  po to by mieć kontrolę nad wszystkimi kosztami. Z dekoracjami może pomóc na przykład  siostra, która ma zdolności plastyczne, a kolega użyczy samochodu, którym para młoda pojedzie do kościoła.

Z jakich innych rad warto jeszcze skorzystać?

Wybierajmy nietypowe sale weselne, one kosztują mniej. Modne ślubne miejscówki, na przykład  popularny hotel w centrum miasta czy  dworek za miastem, są drogie. Co w zamian? Świetnie sprawdzi się na przykład przestrzeń w muzeum sztuki współczesnej, zabytkowym ratuszu miasta czy mniejsza sala koncertowa. Coraz więcej podmiotów i instytucji wypożycza swoje przestrzenie parom młodym.

Wesele z kopert, a skarbówka…

Dlaczego warto organizować wesele z głową? Bo nie można liczyć na to, że pieniądze w kopertach ofiarowane przez gości pokryją wszystkie wydatki. Co więcej, mało przyszłych par młodych zdaje sobie sprawę z faktu, że od takich prezentów trzeba… zapłacić podatek. Urząd skarbowy traktuje takie pieniądze jak darowiznę. To, ile będzie trzeba zapłacić i czy w ogóle będzie nas dotyczyć taki obowiązek, zależy od tego, jak hojny był prezent oraz stopnia pokrewieństwa z osobami, od których nowożeńcy dostali prezenty.

Oszczędnie i z rozsądkiem

Gdy korzystamy z pomocy firm weselnych postawmy na te sprawdzone. Pomoże nam w tym internet i rekomendacje. To pozwoli uniknąć natrafienia na oszusta i stratę pieniędzy – radzą specjaliści z weselnej branży.  Uważajmy również na podpisywanie wszelkich zleceń, umów, ponieważ nie brakuje oszustów, którzy wykorzystują roztargnienie swoich klientów związane ze ślubną gorączką. Nie dajmy się namówić na żadne usługi bez zawierania umowy, ponieważ łatwo można zostać w ten sposób „na lodzie” i bez pieniędzy.

Jak  podpowiada Angelika Uroniuk umowa zabezpieczy nas nie tylko przed nierzetelnym podwykonawcą, ale również na wypadek różnych, nieprzewidzianych okoliczności.  Pozwoli też uniknąć dodatkowych kosztów, jeśli wykonawca nagle zmieni zdanie lub do imprezy w ogóle nie dojdzie. Dobrze skonstruowana umowa zostawi nam także furtkę do odzyskania wpłaconej zaliczki, w razie, gdyby usługodawca nie wywiązał się z warunków lub wykonał usługę źle. Ponadto, gdy już podpisujemy umowę, czytajmy ją dokładnie, nawet kilka razy, a gdy nie jesteśmy czegoś pewni,  skonsultujmy to z kimś, kto ma doświadczenie. Pamiętajmy również, że słowo pisane ma podwójną moc, dlatego nie stosujmy umów słownych, bo szybko można się w nich pogubić i przykładowy podwykonawca może nas przekonywać, że było inaczej niż to zostało ustalone.

Czytaj też To będzie weekend komunikacyjnego paraliżu. Omijajcie te drogi! [MAPY] 

Na co zwrócić szczególną uwagę przy podpisywaniu umowy

Przede wszystkim na łączny koszt dotyczący zamówienia czy kupienia danej usługi. W przypadku zapłaty zaliczki lub zadatku należy  określić kwotę i termin zapłaty. Trzeba też pamiętać o kwestii odpowiedzialności za szkody spowodowane przez gości i inne kary umowne.

Odpukać, ale  z tyłu głowy warto mieć drogę postępowania i koszty w przypadku odwołania ślubu czy niemożności zrealizowania przyjęcia weselnego albo jakiejś usługi z winy podwykonawcy. Ważne są też szczegółowe informacje dotyczące menu – ilość posiłków, godziny ich podawania. Warto ustalić też kwestie możliwości wniesienia na salę weselną własnego alkoholu lub jedzenia.

Organizacja wesela nie jest ani prostą, ani tanią sprawą. Dlatego ważne, aby pamiętać o tym, by zabezpieczyć się z każdej strony, zarówno tej finansowej, jak i prawnej – radzą eksperci. A potem powinni żyć długo i szczęśliwie… ([email protected]) fot.pixaby







Dziękujemy za przesłanie błędu